Stadion Lecha Poznań zamknięty - kibice mają nietypowy pomysł
Po tym, jak poznański stadion zamknął wojewoda, kibice zamierzają spotkać się przed stadionem i rozgrywany na nim mecz obejrzeć na telebimie.
Przypomnijmy, że 30 czerwca wojewoda wielkopolski Piotr Florek poinformował, że nie zgadza się na wpuszczenie kibiców na stadion na pierwszy mecz Lecha Poznań rozgrywany w nowym sezonie (20 lipca Kolejorz zmierzy się z Piastem Gliwice)
. To kolejna odsłona walki wojewody z odpalaniem rac w trakcie spotkań poznańskiej drużyny. Po tym, jak w trakcie ostatniego meczu kibice odpalili na II trybunie 48 rac, a policji nie udało się zidentyfikować żadnego ze sprawców, wojewoda zażądał od władz Lecha, aby na kolejne spotkanie nie została wpuszczona żadna z kilku tysięcy osób, która w trakcie odpalania rac była obecna na II trybunie. Klub się na to nie zgodził, więc Piotr Florek postanowił zamknąć cały stadion.
- Oczekuję od władz Lecha podjęcia jakichkolwiek działań potwierdzających, że zależy im na wyeliminowaniu z trybun kibiców łamiących przepisy - wyjaśniał wojewoda, zapowiadając, że jeżeli odpalanie rac będzie się powtarzać, za każdym razem będzie zamykał obiekt.
To, że mecz Lecha z Piastem Gliwice odbędzie się przy pustych trybunach, nie znaczy jednak wcale, że w niedzielę wokół stadionu przy ul. Bułgarskiej będzie pusto. Stowarzyszenie Kibiców Lecha Poznań zgłosiło bowiem do Urzędu Miasta zgromadzenie, które ma się odbyć w niedzielę na terenach przy Inea Stadionie. Fani Kolejorza zamierzają oglądać mecz na telebimach przed stadionem i stamtąd dopingować swoją drużynę.
- Zgodę na transmisję musi jeszcze wydać platforma NC+, na którą cały czas czekamy - wyjaśnia w rozmowie z WP.PL Łukasz Borowicz, rzecznik prasowy Lecha Poznań.
Przypomnijmy, że nie będzie to pierwszy raz, gdy mecz w Poznaniu będzie rozgrywany przy pustych trybunach, gdy w tym samym czasie przed stadionem Lecha będą dopingować tysiące kibiców. Przed trzema laty, gdy wojewoda także nie zgodził się na wpuszczenie kibiców na trybuny, w trakcie meczu Kolejorza z Górnikiem Zabrze na parkingu przed stadionem swoją drużynę dopingowało około 2 tysięcy osób.