Stabilizuje się sytuacja na rzekach Podkarpacia
Powoli stabilizuje się sytuacja na podkarpackich rzekach; ich wody systematycznie, choć powoli opadają. W czwartek rano na kilku z nich nadal są przekroczone stany alarmowe, ale rzeki płyną w korytach.
Według Wojewódzkiego Centrum Zarządzania Kryzysowego w Rzeszowie, w ciągu ostatniej doby przybyło wody jedynie w podkarpackim odcinku Wisły, ale przekracza ona jedynie o kilka centymetrów stan ostrzegawczy. Jak wyjaśnił kierownik WCZK Stanisław Szynalik, do Wisły spływają bowiem inne rzeki. Pozostałe rzeki regionu przekraczają jeszcze stany ostrzegawcze o kilka i kilkadziesiąt cm, ale ich wody także opadają.
W ciągu dnia spodziewane są dalsze opady, ale już tylko przelotne i nie powinny one powodować gwałtownych przyborów wody. Z danych zebranych przez Centrum wynika, że obecnie poziomy rzek rosną jeszcze tylko w dolnych biegach.
Wisłok, który podczas tych opadów podniósł się najbardziej ze wszystkich rzek, w ciągu ostatniej doby obniżył poziom w górnym biegu. W czwartek rano w Krośnie płynął już poniżej stanu alarmowego, a w Rzeszowie przekraczał go jeszcze o 66 cm i w Żarnowej około pół metra. Opada także Stobnica w Godowej i Mleczka w Gorliczynie, choć nadal przekraczają jeszcze stany alarmowe.
W związku z sytuacją hydrologiczną, w kilku miejscach w środę wprowadzono alarmy powodziowe. Obowiązują one w Rzeszowie oraz w gminach: Jeżowe, Gać, Przeworsk, Tyczyn, Sanok, Białobrzegi, Czarna, Żołynia i Łańcut.
Pogotowia przeciwpowodziowe ogłoszono natomiast dla: miasta Krosna oraz kilkunastu gmin powiatów: przeworskiego, mieleckiego, stalowowolskiego, brzozowskiego, łańcuckiego, jasielskiego i sanockiego.
Dotychczas największe zagrożenie stanowią rowy melioracyjne, przepusty i cieki wodne, które nie przyjmują już wody i podtopiły tereny m.in. w pow. mieleckim, niżańskim, przeworskim, rzeszowskim oraz miastach Rzeszowie i Krośnie. Kilka odcinków dróg lokalnych jest nieprzejezdnych ze względu na zalanie. Utrudnienia występują też na kilku odcinkach dróg wojewódzkich.
Jak poinformował rzecznik Państwowej Straży Pożarnej w Rzeszowie st. kpt. Marcin Betleja, w związku z ulewnymi deszczami strażacy interweniowali w ciągu ostatniej doby ponad 300 razy. Byli wzywani najczęściej do wypompowania wody z ulic, piwnic i posesji oraz do pomocy przy zabezpieczaniu domów przed zalaniem. Profilaktycznie ewakuowano w gminie Jeżowe sześć osób i 10 sztuk zwierząt. Betleja dodał, że uczyniono to na prośbę samych mieszkańców.