Stabilizuje się poziom wód w polskich rzekach
Stabilizuje się poziom wód w polskich
rzekach. Najtrudniejsza sytuacja jest na Dolnym Śląsku i w
Lubuskiem, dokąd zbliża się fala kulminacyjna na Odrze. Wisła
przybiera jeszcze w środkowym biegu. Wszystkie alarmy powodziowe
odwołano natomiast na Podkarpaciu. Pogotowie przeciwpowodziowe
odwołał też wojewoda śląski.
03.04.2006 | aktual.: 03.04.2006 17:46
Na Dolnym Śląsku wysoki poziom wody utrzymuje się jeszcze na Odrze, w pozostałych rzekach opada. Alarmy powodziowe obowiązują w poniedziałek w czterech miejscach: Malczycach, Brzegu Dolnym, Wrocławiu i gminie Oława. Alarmy odwołano m.in. w Jeleniej Górze i Kłodzku. Z kolei pogotowie przeciwpowodziowe utrzymywane jest w 11 miejscowościach, m.in. w Mirsku, Bolesławcu i Gryfowie.
Sytuacja stabilizuje się i przewidujemy, że stany wód w rzekach będą opadać coraz szybciej - powiedział Piotr Klag z Centrum Zarządzania Kryzysowego Dolnośląskiego Urzędu Wojewódzkiego we Wrocławiu.
Podtopieniami ciągle zagrożone są miejscowości w gminie Oława. Nadal zamkniętych jest tam kilka dróg lokalnych i wojewódzkich, które zalała woda. Odcinki m.in. z Oławy do Jelcza Laskowic i z Kotowic do Groblic są nieprzejezdne. Policjanci kierują podróżnych objazdami. Odra w Brzegu Dolnym przekroczyła stan alarmowy o ponad 160 cm. W rzekach Kamienna, Widawa, Bóbr, Piława i Bystrzyca stan wody jest wysoki, ale stabilny.
Nadal podnosi się poziom wody w rzekach województwa lubuskiego, dokąd zbliża się fala kulminacyjna na Odrze. Centrum Zarządzania Kryzysowego przy wojewodzie lubuskim ostrzega, że występujące lokalne podtopienia mogą obejmować coraz większe obszary w dolinach Odry oraz jej dopływów - Bobru i Nysy Łużyckiej. Zalane są m.in. dwie lokalne drogi w okolicy Górzykowa i Górek Małych w powiecie zielonogórskim. Nie ma jednak zagrożenia dla ludzi.
Kolejne fale wzrostu poziomu wód w Odrze pomiędzy Wrocławiem a Słubicami (Lubuskie) mają przemieszczać się do 8 kwietnia. Odra może na wodowskazach znacznie przekraczać stany alarmowe - nawet o ok. 120-180 cm. W gminach Szprotawa i Żagań od ub. tygodnia obowiązują alarmy powodziowe, w starostwie Nowa Sól wprowadzono natomiast stan pogotowia przeciwpowodziowego.
W związku z rosnącym poziomem Wisły w poniedziałek ogłoszono w Płocku alarm powodziowy i wprowadzono stałą obserwację rzeki - poinformował kierownik miejskiego oddziału zarządzania kryzysowego płk Jan Siodłak.
W położonej nad Wisłą płockiej dzielnicy Borowiczki woda wystąpiła z brzegów i zalała część sąsiadującej bezpośrednio z rzeką ulicy Gmury. Na miejsce dowożone są piasek i worki, aby chronić pobliskie zabudowania. Sprowadzono też specjalny samochód Straży Miejskiej - na wypadek, gdyby potrzebna okazała się ewakuacja części mieszkańców i ich dobytku. Wzrasta też poziom Wisły w środkowym jej biegu w rejonie Wyszogrodu i Kępy Polskiej (Mazowieckie). Jak poinformował PAP dyrektor wydziału zarządzania kryzysowego w starostwie płockim, Marek Kołodziejak, przybór rzeki nie zagraża tam bezpośrednio okolicznym gospodarstwom - fala kulminacyjna spodziewana jest w nocy z poniedziałku na wtorek.
Alarm przeciwpowodziowy obowiązuje od soboty we wszystkich 7 nadwiślańskich gminach powiatu płockiego: Bodzanów, Gąbin, Nowy Duninów, Mała Wieś, Słubice, Słupno i Wyszogród. W okolicach Wyszogrodu i Kępy Polskiej w kilku miejscach zaobserwowano tzw. podsiąki zawałowe - woda pod wałami przedostaje się na pola. Nie ma obecnie zagrożenia dla samych wałów, które są stabilne i nie przeciekają.
Ze względu na opadanie wód w podkarpackich rzekach, odwołano wszystkie alarmy powodziowe w regionie. Nadal jednak w niektórych gminach czterech powiatów obowiązują pogotowia przeciwpowodziowe. Pogotowie dotyczy nadwiślańskich gmin powiatu mieleckiego i tarnobrzeskiego oraz gmin położonych nad Sanem w powiecie stalowowolskim i niżańskim.
Według Janusza Morawskiego z Centrum, poziom rzek na Podkarpaciu jednak systematycznie opada. W poniedziałek stan alarmowy przekroczony był jedynie na Wiśle, o 8 cm w Sandomierzu i Zawichoście o pół metra. San przekracza natomiast jeszcze stan ostrzegawczy w Rzuchowie o 34 cm i Nisku o 37 cm. Pół metra powyżej stanu ostrzegawczego jest także poziom Wisłoka w Tryńczy.
Obowiązujące od wtorku pogotowie przeciwpowodziowe odwołał w poniedziałek wojewoda śląski. Od kilku dni poziom wody w rzekach województwa systematycznie opada, prognozy pogody są pomyślne.
Mimo że w poniedziałek przed południem w dwóch punktach pomiarowych na rzekach woda przekraczała stany alarmowe (na Odrze w Krzyżanowicach o 34 cm i na Wiśle w Jawiszowicach o 2 cm), to - zdaniem Centrum Zarządzania Kryzysowego Wojewody - zagrożenie powodziowe w województwie minęło. Stopniał już niemal cały śnieg, jest go jeszcze trochę tylko w najwyższych partiach gór. Meteorolodzy nie przewidują też ulewnego deszczu.