Średniowiecze przy stole
Villerouge-Termenes na południowym zachodzie Francji - stoi tam do dziś w całej krasie kamienny, średniowieczny zamek, niegdyś siedziba arcybiskupów Narbonne; funkcjonował od XI do XIV wieku. Dwa lata temu gmina ogłosiła przetarg na wykorzystanie obiektu "w dawnym stylu". Ostatecznie zadanie powierzono Michelowi Laplanche, zgłębiającemu dzieje gastronomii. Teraz - o czym informuje Agence France Presse - otwiera on tam eksperymentalną średniowieczną "pieczarnię" - czytamy w internetowym wydaniu Rzeczpospolitej.
Meble, sprzęty i kostiumy personelu są kopiami tych jakie istniały przed wiekami. Natomiast same przepisy kulinarne są oryginalne, pochodzą z zachowanych dokumentów pisanych z wieków od XIII do XV, wyszukane w bibliotekach, muzeach, archiwach. Każdą z tych receptur można zweryfikować, sprawdzić - menu pieczeniarni podaje również pełną bibliografię naukową.
Blisko sto polecanych przepisów pochodzi ze stołów królewskich, książęcych i biskupich, bowiem innych nie ma, nie zachowały się, przed wiekami nikt nie zadawał sobie trudu aby notować, co w oberżach jadał prosty lud. Jest to oczywisty mankament średniowiecznej eksperymentalnej restauracji, bowiem niewykluczone, że jagły z cebulą zagryzane rzodkwią, smakujące kmieciom, wytrzymałby również współczesny smak, zaś współcześni dietetycy wynosiliby je pod niebiosa.
W każdym razie, w przygotowaniu jadłospisu, wystroju wnętrza, doborze sprzętów i kostiumów czynnie uczestniczyli naukowcy, mediewiści, ludzie z tytułami doktorskimi i profesorskimi.
Rezultat jest taki, że teraz goście zastają przed sobą na stole grubą pajdę ukrojoną przez cały bochen, zastępującą talerz, obok okazały nóż i łyżkę, bo tylko tych sztućców używano do jedzenia. Elegancki człowiek średniowiecza odkrajał stosowne kęsy nożem po czym trzema palcami niósł je do ust.
Widelców w średniowiecznej Francji, przodującej w kulturze Europy, używali wyłącznie kucharze przy rusztach i do wyciągania połci z saganów z wrzącym bulionem. Przy stole pierwszy raz użyła widelca - jak chce Historia - Katarzyna Medycejska, zresztą w Italii, a nie we Francji. Po posiłku, pajdy chleba nasączone sosami oddawano biednym albo rzucano psom warującym pod stołami.(iza)