Aukcja okazała się żartem, ale policja i prokuratura potraktowały ją z całą powagą i wszczęły sprawę o handel ludźmi, a to bardzo poważna zbrodnia, za którą grozi aż 15 lat więzienia.
- Zawiadomienie dotarło do policji już w dniu, w którym 9-latek został wystawiony na aukcji - mówi Lidia Sieradzka, rzecznik opolskiej prokuratury. - Nikt nie zdążył złożyć żadnej oferty kupna, bo propozycję natychmiast zablokowano.