Sprzątanie po nawałnicach, znaleźli zwłoki mężczyzny
We wszystkich regionach Portugalii trwa usuwanie szkód spowodowanych nawałnicami, które przeszły przez kraj w nocy ze środy na czwartek. W rezultacie kolejnych już w tym tygodniu wichur i ulewnych deszczy zginęła jedna osoba, a kilkanaście zostało rannych.
27.10.2011 | aktual.: 27.10.2011 13:25
Silne podmuchy wiatru oraz intensywne opady doprowadziły do kilkunastu wypadków drogowych. Wezbrana rzeka Este, która wylała w pobliżu Bragi, porwała motocyklistę. Po kilku godzinach poszukiwań odnaleziono zwłoki mężczyzny.
Nawałnice doprowadziły też do poważnych zniszczeń na terenie całej Portugalii. Najwięcej strat spowodowały łamane przez wiatr drzewa, które padały na budynki mieszkalne i samochody.
Kilka wiosek w regionie Alentejo, na południu Portugalii, znalazło się pod wodą w wyniku intensywnych opadów. Woda wdarła się też do budynków mieszkalnych na zachodnich przedmieściach Porto.
Utrzymujący się od poniedziałku sztorm na zachodnim i południowym wybrzeżu Portugalii spowodował zamknięcie dziesięciu portów morskich. W kilku z nich fale morskie przekraczały wysokość pięciu metrów. Największe portugalskie porty w Sines, Lizbonie i Matosinhos funkcjonują bez zakłóceń.
Dotychczas nie udało się przywrócił normalnego działania lotniska w Faro, na południu Portugalii, gdzie wiatr wiejący z prędkością 160 km na godzinę zniszczył w poniedziałek część dachu. W środę po południu, w obawie przed zawaleniem się terminalu, ewakuowano pasażerów na pobliski parking. W czwartek przed południem otwarto część hali odpraw.