Sprawdź w internecie, gdzie cię napadną i pobiją
Mieszkańcy Anglii i Walii mogą korzystać z internetowej mapy przestępczości przygotowanej przez policję. Pozwala ona zapoznać się z ostatnio zgłoszonymi przestępstwami, które miały miejsce w okolicy.
01.02.2011 | aktual.: 02.02.2011 11:42
Zasada działania mapy jest prosta. Wystarczy wejść na stronę www.police.uk i wpisać w okno wyszukiwarki nazwę miasta, kod pocztowy lub nazwę ulicy. W odpowiedzi wyświetlą się przestępstwa i wykroczenia, które w ostatnim miesiącu były przedmiotem działań lokalnej policji. Będzie tam również podana informacja o tym, który policjant prowadzi daną sprawę. Koszt uruchomienia policyjnej mapy przestępczości to ok. 300 tys. funtów. Na razie mogą z niej korzystać mieszkańcy Anglii i Walii.
Zdaniem minister spraw wewnętrznych Theresy May, internetowa mapa to dużo lepsze rozwiązanie niż zwykłe policyjne statystyki, w których wiele osób się gubi - podaje serwis BBC News. Zdaniem minister, reakcja społeczna na nowe narzędzie informacyjna powinna być pozytywna, a publikowanie danych o przestępstwach nie powinno działać odstraszająco na daną społeczność lokalną. Uważa również, że nie dane zawarte na stronie nie będą miały wpływu na ceny nieruchomości.
Podział przestępstw
Wyniki na stronie podzielone są według kilku kategorii: włamania, rozboje, kradzieże samochodów, przemoc i inne przestępstwa oraz zachowania antyspołeczne. Przestępstwa na tle seksualnym zostały włączone do kategorii "inne", razem z takimi incydentami jak złodziejstwo, kradzieże w sklepach. W tej ostatniej kategorii dużą wagę przywiązuje się do chronienia danych i informacji o ofiarach.
Na internetowej mapie przestępczości znajdzie się również miejsce na publikowanie oficjalnych apeli i odezw policyjnych. Przewidziano również opcje monitorowania trendów związanych z rozwojem danego rodzaju przestępstw. Z kolei ich ofiary będą mogły on-line sprawdzać etapy rozwoju śledztwa w swojej sprawie.
Współpraca z policją
Zdaniem przedstawicieli rządu, nowa strona wpisuje się w trend transparentnych działań i będzie zachęcać lokalne społeczności do zaangażowania się w pracę policji. - Myślę, że ludzie docenią fakt, że mają możliwość obserwacji co złego dzieje się nie tylko na ich ulicy, ale w całej okolicy. Wierzę, że to wszystko zacieśni też więzy z przedstawicielami policji, pozwoli na lepszą współpracę obu stron - dodaje minister May.
Jej zdaniem nowa mapa to doskonałe narzędzie do pozyskiwania bieżącej wiedzy o tym co się dzieje wokół. - Te informacje nie powinny nas zastraszać, po prostu dają nam możliwość posiadania wiedzy o tym, co w danej chwili dzieje się w okolicy - mówi Theresa May.
Nick Herbert, sekretarz stanu zajmujący się m. in. reformą policji: - Nie możemy informacji o dokonywanych przestępstwach zamiatać pod dywan. Szczegółowe dane nie powinny wpływać na wzrost niepokoju mieszkańców - dodaje Herbert.
Małgorzata Jarek
