Sprawca kolizji: przyjdę na komendę, jak wytrzeźwieję
Ponad 3,5 promila alkoholu w organizmie miał kierowca, który spowodował kolizję na jednej z braniewskich ulic. Niezadowolony z zatrzymania stawiał opór i krzyczał, że sam przyjdzie do komendy za trzy lub cztery dni, gdy wytrzeźwieje.
13.10.2009 19:04
53-letni Edward R. z Braniewa został zatrzymany w poniedziałek po południu na ulicy Magazynowej w Braniewie. Powodem policyjnej interwencji było spowodowanie przez niego kolizji drogowej. Edward R. przy próbie odjechania volkswagenem transporterem uderzył w stojące za nim osobowe renault.
W trakcie policyjnej interwencji okazało się, że kierujący volkswagenem był nietrzeźwy. Mężczyzna był arogancki i agresywny wobec funkcjonariuszy. Opornie wykonywał wydawane przez nich polecenia. Najpierw nie chciał wyjść z samochodu, a gdy wyszedł, stwierdził, że sam przyjdzie do komendy za trzy lub cztery dni, gdy wytrzeźwieje.
Jak się okazało Edward R. miał ponad 3,5 promila alkoholu w organizmie. 53-latek trafił do policyjnego aresztu. Gdy wytrzeźwieje może usłyszeć zarzut skutkujący karą 2-letniego pozbawienia wolności i zakazem prowadzenia pojazdów do lat 10. Kierowca nie uniknie także odpowiedzialności za spowodowanie kolizji.