Sprawa syna Jacka Kurskiego. Kuzyn Jarosława Kaczyńskiego zabrał głos
"Sprawy nie będzie jeśli dostanę posadę w Lotosie" - te słowa od Lucjana Nowakowskiego miał rzekomo usłyszeć Jan Maria Tomaszewski, doradca zarządu TVP do spraw Teatru Telewizji, prywatnie kuzyn Jarosława Kaczyńskiego. Chodzi o sprawę gwałtu, który syn szefa telewizji miał popełnić na nieletniej córce Nowakowskiego.
22.07.2020 | aktual.: 01.03.2022 13:47
Wypowiedź Tomaszewskiego przytacza dzisiejszy "Super Express". Gazeta dodaje, że Nowakowski miał odwiedzić Tomaszewskiego w telewizji i tam prosić o lukratywną posadę w bogatej spółce skarbu państwa.
Jest to zbieżne z zeznaniami, które Jacek Kurski złożył przed gdańską prokuraturą. Zdaniem Kurskiego, ojciec zgwałconej Magdy, miał w 2014 roku odwiedzać różnych działaczy PiS i prosić o wstawiennictwo. Wszystkim miał sugerować, że najbardziej interesuje go właśnie praca w Lotosie (o którą później faktycznie zabiegał).
Tomaszewski, który - jak pisze "Super Express" - był świadkiem w sprawie, potwierdza wersję Kurskiego, tym samym oddala zarzuty, jakie wobec rodziny Kurskich wysunęła "Gazeta Wyborcza". Chodzi o tekst "Koszmar Magdy w leśniczówce", który zawiera wspomnienia dziewczyny, która twierdzi, że kiedy była nieletnia, była gwałcona przez syna Jacka Kurskiego.
Zobacz wideo: "Ważna uroczystość Andrzeja Dudy. Jarosław Kaczyński przyszedł spóźniony "
- To może być polityczny atak na Jacka Kurskiego, by wyrzucić go z TVP - ocenił Tomaszewski.
Dziennikarze "Gazety Wyborczej" zastanawiali się w artykule, czy kolejne umorzenia postępowania w sprawie nie były związane z tym, że ta wypłynęła po 2015 roku, a więc kiedy ekipa Prawa i Sprawiedliwości znów była przy władzy, a Jacek Kurski wrócił do rządzenia telewizją publiczną.
Źródło: "Super Express"