Sprawa śmierci Diany - paparazzi uniewinnieni
Paryski sąd apelacyjny uniewinnił trzech fotografów, którzy zrobili zdjęcia księżnej Dianie i
jej przyjacielowi w chwilę po tragicznym wypadku samochodowym z 31
sierpnia 1997 r.
Diana, Dodi al-Fayed i ich kierowca Henri Paul zginęli. Zamknięte w roku 2002 francuskie śledztwo w tej sprawie wykazało, że wypadek spowodował będący pod wpływem alkoholu kierowca księżnej, który - próbując uciec przed paparazzi - jechał za szybko i stracił panowanie nad kierownicą.
Bernard Dartevelle, prawnik ojca Dodiego al-Fayeda, powiedział, że fotoreporterzy niezależnie od faktu nietrzeźwości kierowcy są i tak odpowiedzialni za śmierć Diany i jej przyjaciela, ponieważ natrętne ściganie sławnej pary spowodowało nerwowość członków ochrony i doprowadziło do zmiany w ostatniej chwili trasy przejazdu tamtego feralnego dnia.
Postępowanie wznowiono na wniosek ojca Dodiego, Mohameda al-Fayeda, a także prokuratora.
W grudniu 2003 r. sąd uwolnił fotografów - Jacques'a Langevina, Christiana Martineza i Erica Chassery'ego - od zarzutu naruszenia prywatności, za co grozi nawet rok więzienia. Sąd uznał wtedy, że zdjęcia nie naruszały prywatności, ponieważ nie ukazały żadnych "intymnych gestów".
Postępowanie wznowiono po raz kolejny 22 czerwca tego roku.