Trwa ładowanie...
dv2ekq4
10-07-2003 18:10

Sprawa lawiny pod Rysami trafi do sądu

Jest już opinia biegłego Polskiego Związku Alpinizmu w sprawie styczniowej lawiny pod Rysami, w której zginęło osiem osób. Według zakopiańskiej prokuratury, pozwoli ona na pozwala na szybkie zakończenie śledztwa i postawienie przed sądem opiekuna szkolnej wycieczki.

dv2ekq4
dv2ekq4

Prowadząca sprawę prokurator Małgorzata Ciężkowska-Gabryś powiedziała, że ze względu na dobro postępowania i uczestniczących w nim stron, na razie jest za wcześnie na podawanie treści opinii biegłego do publicznej wiadomości.

"W tym momencie nie chcielibyśmy ujawniać treści opinii, bo chcemy, aby strony postępowania zapoznały się z nią same, a nie z gazet"- dodała prokurator, mając na myśli podejrzanego, jego obrońców oraz rodziny ofiar i poszkodowanych w lawinie.

"Opinia jest tego rodzaju, że przekazywanie jej fragmentów nie byłoby na razie wskazane. Pozwala nam ona na kontynuowanie postępowania. Na pewno nie jest tego rodzaju, żeby mogła spowodować jego umorzenie"- wyjaśniła prokurator.

Opinia biegłego miała decydujące znaczenie dla toku postępowania, gdyż mogła rozstrzygnąć o jego końcowym wyniku.

dv2ekq4

PZA wyznaczył na biegłego w sprawie lawiny pod Rysami członka tej organizacji, zakopiańczyka posiadającego uprawnienia międzynarodowego przewodnika górskiego. Prokuratura na razie nie chce ujawniać jego personaliów. Zadaniem biegłego była m.in. ocena, czy wycieczka była poprowadzona właściwie, a jeśli nie, to jakie popełniono w jej trakcie błędy.

"Jeżeli nie stanie się nic nieprzewidzianego, to chcielibyśmy zakończyć postępowanie i przekazać akt oskarżenia do sądu do końca lipca"- powiedziała prokurator Ciężkowska-Gabryś.

Jedynym podejrzanym w tej sprawie jest Mirosław Sz., opiekun uczniów z tyskiego liceum. Prokuratura zarzuciła mu, że jako kierownik i opiekun wycieczki poprowadził szlakiem na Rysy bez wymaganych uprawnień grupę 12 osób, przez co nieumyślnie sprowadził niebezpieczeństwo dla zdrowia i życia podopiecznych, którzy zostali porwani przez lawinę. W wyniku tego ośmioro z nich poniosło śmierć, a troje doznało obrażeń ciała.

W postawionym mu zarzucie podkreślono, że prowadził wycieczkę w warunkach drugiego stopnia zagrożenia lawinowego przy pogarszającej się pogodzie, która zwiększała istniejące już zagrożenie.

dv2ekq4

Jeśli sąd uzna Mirosława Sz. za winnego zarzucanych mu przez prokuraturę czynów, to może mu grozić kara do ośmiu lat pozbawienia wolności. Drugi opiekun wycieczki zginął w lawinie.

Lawina, która 28 stycznia porwała pod Rysami wycieczkę z Uczniowskiego Klubu Sportowego "Pion" działającego przy I LO w Tychach, była najtragiczniejszą w skutkach w historii Tatr Polskich. Czoło lawiny załamało lód na Czarnym Stawie i pogrzebało w nim większość ofiar. Poszukiwanie ciał trwało do 17 czerwca. Z sekcji zwłok wynika, że niektóre ofiary zmarły w wyniku uduszenia, a inne w efekcie rozległych obrażeń.

dv2ekq4
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

WP Wiadomości na:

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
dv2ekq4
Więcej tematów