Sprawa komisji ds. działań CBA podzieli koalicjantów?
Liga Polskich Rodzin dokładnie przeanalizuje warunki, jakie premier stawia koalicjantom - zapewnił Wojciech Wierzejski, jeden z liderów LPR. Krzysztof Filipek z Samoobrony nie zgadza się na proponowaną przez premiera rezygnację z komisji śledczej do spraw działań CBA w resorcie rolnictwa.
Wojciech Wierzejski dodał, że PiS nie może zapominać, że choć jest największym ugrupowaniem parlamentarnym, to sam nie ma w Sejmie większości. Poseł dodał, że z przymrużeniem oka patrzy na wypowiedzi koalicjanta, "któremu wydaje się, że ma absolutną władzę w państwie". Za miesiąc zbierze się Rada Polityczna partii i przez ten czas PiS będzie musiał poczekać na odpowiedź Ligi.
Wiceprzewodniczący Samoobrony Krzysztof Filipek jest zdania, że powinna powstać komisja śledcza do zbadania działań CBA w resorcie rolnictwa. Poseł powiedział dziennikarzom, że warunek rezygnacji z tej komisji, jaki stawia koalicjantom premier, może być problematyczny i sporny. Zdaniem Filipka żadna ze stron nie ma nic do ukrycia i taka komisja powinna powstać, by precyzyjnie wyjaśnić całą sprawę.
Innym z warunków, jakie premier stawia koalicjantom, jest głosowanie nad uchyleniem immunitetu Stanisławowi Łyżwińskiemu. Krzysztof Filipek zapewnił, że w tej sprawie Samoobrona zagłosuje "za", przypomniał także, że poseł, podejrzewany między innymi o gwałt, sam zapowiadał zrzeczenie się immunitetu.
Premier Jarosław Kaczyński w "Sygnałach Dnia" zapowiedział, że przedstawi liderom LPR i Samoobrony tak zwane "warunki dobrego rządzenia". Od ich spełnienia Prawo i Sprawiedliwość uzależnia dalsze trwanie koalicji.