PolskaSprawa helu w Smoleńsku wraca; będzie proces

Sprawa helu w Smoleńsku wraca; będzie proces

Pełnomocnik części rodzin ofiar katastrofy smoleńskiej Rafał Rogalski domaga się przeprosin od posła PJN Jana Filipa Libickiego za jego wpis na blogu. Libicki zapowiada, że nie przeprosi. To spotkamy się w sądzie - odpowiada Rogalski. Sporny wpis dotyczył wypowiedzi mec. Rogalskiego dotyczącej możliwości rozpylenia w Smoleńsku helu. Tuż przed godziną 17.00 na blogu posła pojawił się nowy wpis, zatytułowany "Będę miał proces o hel".

Sprawa helu w Smoleńsku wraca; będzie proces
Źródło zdjęć: © PAP

24.05.2011 | aktual.: 24.05.2011 17:39

"Słysząc opowieści o helu, pomyślałem, że mecenas Rogalski powinien skorzystać również z ekspertyzy Bogdana Klicha. To dobry ekspert. Jest ekspertem nie tylko w dziedzinie obronności. Także w dziedzinie psychiatrii" - napisał Libicki w spornym wpisie.

Poseł PJN poinformował, że otrzymał od Rogalskiego pismo przedsądowe. - Pan mecenas Rogalski poczuł się tym urażony i domaga się ode mnie przeprosin oraz 20 tysięcy zł, tytułem odszkodowania, na stowarzyszenie Katon - powiedział Libicki.

Oświadczył jednocześnie, że nie przeprosi Rogalskiego. W jego ocenie, wypowiedź Rogalskiego o helu była "na tyle kuriozalna, że on postanowił się z tej wypowiedzi bardzo prędko wycofać". - Ona nawet w szeregach Prawa i Sprawiedliwości spotkała się z dezaprobatą - dodał Libicki.

- Mój pełnomocnik wyśle pismo panu mec. Rogalskiemu, w którym zostanie pan mec. Rogalski poinformowany, że niestety nie będziemy mogli uczynić zadość jego oczekiwaniom, ponieważ sytuacja jest taka, że po prostu ja i mój pełnomocnik nie uważamy, że tu doszło do jakiejkolwiek obrazy - dodał Libicki.

Innego zdania jest Rogalski, który uważa, że został zniesławiony. Rogalski potwierdził, że wysłał do Libickiego wezwanie, w którym domaga się m.in., by poseł przestał naruszać jego dobra osobiste, a także usunięcia ze stron internetowych wpisów Libickiego na swój temat oraz wpłaty 20 tysięcy zł tytułem zadośćuczynienia na cele społeczne, a konkretnie na rzecz fundacji Katon.

- Jak Libicki nie przeprosi, to spotkamy się w sądzie - powiedział Rogalski. Zapowiedział, że będzie podejmował zarówno działania cywilne, jak i karne. - Będę bardzo konsekwentny i doprowadzę do sytuacji takiej, kiedy pan Libicki odszczeka kalumnie, które padły z jego strony pod moim adresem. Pan Libicki pozwala sobie na zdecydowanie za dużo i nie jest godny, w mojej ocenie, piastowania urzędu posła - stwierdził Rogalski.

We wtorkowym wpisie Libicki pisze: "Kierowany szczerą troską o wizerunek medialny Pana Mecenasa usilnie odradzam mu takie posunięcie". Dodaje: "Jeśli miało by dojść do ewentualnej rozprawy, kwestia ta stałaby się z pewnością tematem niezliczonych spekulacji".

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (332)