Sprawa gwałtu w Monachium. Polska wezwała ambasadora Niemiec
W związku z brutalnym atakiem na polskiego obywatela, do którego doszło na jednej ze stacji metra w Monachium, do polskiego MSZ wezwany został przedstawiciel niemieckiej ambasady w Warszawie - przekazał w środę resort dyplomacji.
18-letni Polak został zgwałcony na stacji metra w Monachium. Domniemanym sprawcą jest 20-latek z Afganistanu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Ofiara, uczeń szkoły językowej - wracał z imprezy i był pod silnym wpływem alkoholu - informuje monachijska policja. Mężczyzna prawdopodobnie położył się na jednej z ławek na peronie, aby się przespać. Sprawca musiał wykorzystać tę sytuację.
Do sprawy odniósł się polski premier. "Oto skutki polityki otwartych granic. Jesteśmy jednym z najbezpieczniejszych krajów na kontynencie i dbamy o bezpieczeństwo Polaków" - napisał w mediach społecznościowych.
Szef polskiego rządu dodał, że Polska zwróci się do Niemiec, by w śledztwie mogli uczestniczyć polscy prokuratorzy.
MSZ prosi o współpracę z polskimi służbami konsularnymi
Kilka godzin później komunikat w tej sprawie wydało polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych. Przekazano, że podczas rozmowy w MSZ przekazano stronie niemieckiej, że sytuacje tego rodzaju mogą powtórzyć się w przyszłości. "W tym kontekście podkreślono pilną potrzebę przeprowadzenia skutecznej kampanii informacyjnej, która zwróci uwagę na potencjalne niebezpieczeństwo bycia ofiarą podobnych przestępczych czynów, w tym wobec obywateli polskich" - czytamy w informacji MSZ.
Poinformowano również - jak głosi komunikat - stronę niemiecką, że w przypadku trudności w zorganizowaniu takiej akcji informacyjnej, władze RP deklarują gotowość wsparcia w tym zakresie.
Przekazano też, że przedstawiciel Ministerstwa Spraw Zagranicznych zwrócił się do strony niemieckiej o przekazanie prośby do właściwych służb i organów Republiki Federalnej Niemiec o podjęcie współpracy z polskimi służbami konsularnymi w Monachium w celu umożliwienia udzielenia wszechstronnej pomocy poszkodowanemu obywatelowi polskiemu.
"Polskie służby konsularne w kontakcie z miejscową policją"
Jak przekazała rzeczniczka Ambasady RP w Berlinie Magdalena Szuber-Zasacka, "polskie służby konsularne w Monachium pozostają od wczoraj w kontakcie z miejscową policją i wyjaśniają szczegóły zajścia".
- Żaden obywatel polski nie zwrócił się dotychczas do służb konsularnych w Niemczech o udzielenie pomocy w związku z tym zdarzeniem - przekazała. - Z uwagi na charakter sprawy i na dobro poszkodowanego nie będziemy udzielać szczegółowych informacji - podkreśliła.