"Sprawa biskupa negacjonisty poruszyła papieża"
Sprawa wypowiedzi biskupa lefebrysty Richarda Williamsona, który zanegował holokaust i istnienie komór gazowych, "poruszyła papieża i Kościół" - powiedział watykański
sekretarz stanu kardynał Tarcisio Bertone.
28.01.2009 21:45
W wystąpieniu w Rzymie najbliższy współpracownik Benedykta XVI ujawnił jednocześnie, że rozpowszechnienie przez media wywiadu negacjonisty dla szwedzkiej telewizji nie mogło zatrzymać procesu zdjęcia ekskomuniki z niego i innych biskupów lefebrystów, gdyż był on już w toku.
Nawiązując do sprawy Williamsona, kard. Bertone dodał: - Epizod ten nie powinien być jednak uwypuklany bardziej niż sam jest wart, ponieważ wyjaśnienia w tej kwestii były jasne i precyzyjne.
- W procesie zbliżenia między lefebrystami a Kościołem katolickim pojawiła się komplikacja, która została wywołana przez tę wypowiedź - podkreślił sekretarz stanu, odnosząc się do słów biskupa negacjonisty. Kardynał Bertone nazwał tę wypowiedź "faktem anormalnym, nagłym i nieoczekiwanym", który jednak "nie mógł zatrzymać procesu zdjęcia ekskomuniki".
W środę na audiencji generalnej Benedykt XVI, zabierając po raz pierwszy głos w związku z burzą, jaką wywołały słowa Williamsona, wyraził pełną solidarność z Żydami i powiedział: - Niech Szoah będzie dla wszystkich ostrzeżeniem przed zapomnieniem, negacją bądź redukcjonizmem, ponieważ przemoc użyta przeciwko jednej istocie ludzkiej jest przemocą wobec wszystkich.
Słowa papieża zostały pozytywnie przyjęte przez środowiska żydowskie.