Spowiedź w Internecie, czyli ekshibicjonizm grzeszników
Gdy miałam 7 lat zostałam zgwałcona przez chłopca, a gdy miałam 13 lat moja mama zrobiła to samo. Teraz mam 16 lat i jestem przerażona. Lekarz wysłał mnie do szpitala psychiatrycznego. Czasami zastanawiam się, gdzie jest Jezus i dlaczego mi nie pomaga – takie wstrząsające wyznania można przeczytać na stronie mysecret.tv założonej przez ewangelikalną inicjatywę LifeChurch.
04.09.2006 | aktual.: 04.09.2006 15:37
Witryna mysecret.tv powstała jako uzupełnienie do serii kazań pastora Craiga Groeschela nt wyznawania grzechów. Ludzie prowadzący podwójne życie, czy kobiety, które potajemnie dokonały aborcji piszą o cierpieniu i mrocznych tajemnicach.
W wirtualnym konfesjonale zamieszczono już ponad 1500 wpisów. Pewien biznesmen wyznaje, że uprawiał seks w kościele z innym mężczyzną, a kobieta rozpaczliwie przyznaje się, że na swój sposób kocha swojego męża, ale nigdy się w nim nie zakochała. Różne dramaty i historie, które pozwalają na choćby częściowe zrzucenie ciężaru. - Boję się– powiedział ks. Groeschel dziennikowi "New York Times" – że ludzie pomyślą, iż jeden wpis załatwia cały problem, a to dopiero pierwszy krok!
Wyznania piszą ludzie z wielu warstw społecznych: bogaci przedsiębiorcy z wielkich miast i biedni ludzie z peryferii, wykształceni i prości, dzieci i dorośli. Widać to choćby po stylu wypowiedzi, czasami nawet w formie wiersza. Niektóre wyznania mają tylko jedno zdanie, a inne opisują całą historię grzechu. Każda z kategorii poświęcona jest najbardziej powszechnym przewinieniom oraz tragicznym przeżyciom. Jest nie tylko hazard, obżarstwo, uzależnienia od seksu i pornografii, lecz także dział poświęcony pedofilii, próbom samobójczym, przemocy fizycznej i wstydliwym historiom pisanym przez życie. Najbardziej wstrząsające historie dotyczą potajemnych aborcji i wykorzystywania seksualnego przez rodziców, sąsiadów, czy nauczycieli. Po kliknięciu każdej kategorii pojawia się czerwone ostrzeżenie, iż treść przeznaczona jest tylko dla osób dorosłych.
Pomysł powstania strony narodził się z codziennych doświadczeń duszpasterskich pastora, któremu parafianie wyznawali tajemnice życia nieznanych nikomu innemu. Często są to sprawy, który zostały zepchnięte do podświadomości i potęgują ból ofiary, a także sprawców. - Po 16 latach służby wiem, że za radosnymi uśmiechami po zakończeniu nabożeństwach, za uściskami dłoni niejednokrotnie kryje się ból i poczucie winy– mówi pastor.
Spowiedź chrześcijan
Każdy z Kościołów chrześcijańskich ma swój sposób na wyznawanie grzechów. Katolicy i prawosławni, a także niektórzy luteranie, starokatolicy oraz anglikanie praktykują spowiedź prywatną u księdza połączoną z rozgrzeszeniem. W Kościołach protestanckich najbardziej rozpowszechniona jest spowiedź ogólna – grzechy wyznawane są Bogu w osobistej lub liturgicznej modlitwie, a duchowny wygłasza formułę absolucyjną lub/i odczytuje cytat biblijny. Znane są też inne formy wyznawania grzechów w postaci rozmowy duszpasterskiej, a także publiczna spowiedź w kościele przed całym zgromadzeniem praktykowana przez niektóre wspólnoty ewangelikalne. Który sposób jest najlepszy? Trudno powiedzieć. W apologetycznym ferworze chrześcijanie różnych wyznań spierają się, a niekiedy wyśmiewają sposób przeprowadzania spowiedzi w innych Kościołach. Często jednak zdarza się, że piękno spowiedzi w danym Kościele dostrzegają ludzie z zewnątrz, podczas gdy ci, którzy "mają ją na co dzień" są niezadowoleni, że muszą "pluć księdzu do ucha". I
tak coraz więcej protestantów odkrywa piękno spowiedzi w Kościele rzymskokatolickim czy prawosławnym, a katolicy przekonują się również, że spowiedź praktykowana w większości Kościołów ewangelickich nie jest pójściem na łatwiznę, a ogromnym wyzwaniem dla prawdziwie pokutującego.
Walka ze sobą
W Internecie znajdują się podobne inicjatywy do tej pastora Groeschela. Wirtualne ściany płaczu i konfesjonały pomagają dokładnie zidentyfikować grzech, a niektóre strony internetowe, czy nawet blogi, stają się momentami groteskowymi teatrami ekshibicjonizmu, niekoniecznie religijnego.
Większość odwiedzających strony mysecret.tv nie wie lub boi się zwrócić ze swoim problemem do duchownego, przyjaciela, czy członka rodziny. Niektórzy poprzestają na wyznaniu i cierpią dalej, inni poszukują i czekają na pomoc. "Czuję, że nigdy nie będę miał dość" – czytamy w jednym z ostatnich wpisów. "Nie wiem, czy jest wystarczająco dobrze, wystarczająco pięknie, mądrze" itd. Jestem w codziennej walce z samym sobą. Pastor Groeschel jest przekonany, że mimo wad strony te i inne wyznania pokazują, że projekt był potrzebny: Tajemnice izolują cię od Boga i ludzi, którzy są tobie najbliżsi.