Spotkanie Morawiecki-Tusk może być dla wielu zaskoczeniem. Wspólny front ws. uchodźców?
Istnieje duża szansa, że premier Mateusz Morawiecki i szef RE Donald Tusk staną na unijnym szczycie po tej samej stronie sporu. Wiele ważnych debat w Brukseli ma dotyczyć kwestii imigracji, a w ostatnich dniach byliśmy w tej sprawie świadkami bardzo znaczącego przełomu.
14.12.2017 | aktual.: 14.12.2017 12:22
Podczas rozpoczynającego się w czwartek dwudniowego szczytu Rady Europejskiej szefowie państw i rządów UE uroczyście zainaugurują współpracę wojskową PESCO, będą rozmawiać o Brexicie i reformach strefy euro. Przede wszystkim znów pochylą się jednak nad palącym problemem migracji. Dla premiera RP, wizyta w Belgii rozpocznie się spotkaniem premierów Grupy Wyszehradzkiej z premierem Republiki Włoskiej Paolo Gentilonim oraz przewodniczącym Komisji Europejskiej Jeanem-Claudem Junckerem. Przywódcy mają dyskutować o nowej inicjatywie wspomagającej walkę z napływem nielegalnych imigrantów z Libii.
W kontekście wielu ważnych dyskusji na ten temat, ogromne znaczenie ma postawa Donalda Tuska. Przypomnijmy, że szef RE wystosował do przywódców państw UE pismo, w którym ocenił koncepcję obowiązkowego podziału uchodźców jako "nieskuteczną" i pogłębiającą podziały między krajami. Chociaż postawa ta zaskoczyła wielu przywódców, jest absolutnie zbieżna z poglądami prezentowanymi przez PiS i Mateusza Morawieckiego. W efekcie, podczas kolejnych dyskusji na ten temat, polscy politycy staną po tej samej stronie sporu.
Przypomnijmy, że Morawiecki i Tusk znają się nie od dzisiaj. Szczególnie blisko współpracowali w 2010 roku, kiedy Morawiecki pełnił funkcję członka Rady Gospodarczej przy ówczesnym premierze Donaldzie Tusku.
Trudne negocjacje ws. migracji
Czy jest więc szansa, że współpraca Donalda Tuska z polskim rządem będzie się układała lepiej niż dotychczas? - Mateusz Morawiecki ma do tego predyspozycje, ale wszystko zależy od polityki, jaką przyjmie PiS - zaznacza politolog Polskiej Akademii Nauk, dr Paweł Kowal. Przywołuje również wypowiedź wicepremiera Jarosława Gowina, który komentując list Donalda Tuska ws. uchodźców ocenił, że szef Rady Europejskiej "stanął murem za PiS". - Gdyby chcieli to mądrze rozegrać, korzystaliby ze zmiany stanowiska Tuska, a nie ogłaszali, że staje on murem za PiS, a tym samym odwraca się od wielu unijnych przywódców - dodaje Kowal.
Jan Grabiec (PO) zaznacza z kolei, że "lepsza niż dotychczas współpraca, będzie zależeć od kierunku polskiej polityki". - Donald Tusk zawsze prezentował chęć poparcia polskiego rządu. Niestety ta wyciągnięta ręka często była odrzucana - mówi. W rozmowie z WP podkreśla też, że "Platforma Obywatelska zawsze miała jasne stanowisko ws. uchodźców. To polityka Ewy Kopacz doprowadziła do tego, że w sposób niekontrolowany nie pojawił się w Polsce ani jeden uchodźca".
Spotkania z przywódcami UE
Na piątek planowane jest natomiast m.in. spotkanie Morawieckiego z prezydentem Francji Emmanuelem Macronem. Decyzja o takim terminie rozmowy zapadła jeszcze, kiedy szefem rządu była Beata Szydło i ustaliła z przywódcą Francji, że w ramach prac Rady Europejskiej będą się spotykać częściej niż dotychczas. - Natomiast panowie dobrze się znają, ponieważ prezydent Macron, będąc jeszcze ministrem gospodarki, był przyjmowany przez ministra rozwoju Mateusza Morawieckiego. Więc to zdecydowanie nie będzie spotkanie zapoznawcze - podkreśla w rozmowie z PAP wiceszef MSZ ds. europejskich Konrad Szymański.