Spotkanie koalicji chętnych. Udział weźmie wielu przywódców
Spotkanie koalicji chętnych - krajów gotowych zapewnić Ukrainie gwarancje bezpieczeństwa w razie ogłoszenia zawieszenia broni - odbędzie się w czwartek w Paryżu. Polskę będzie reprezentował premier Donald Tusk. Na miejscu jest prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski.
To pierwsze spotkanie koalicji chętnych po sierpniowym szczycie w Waszyngtonie, na którym przywódcy europejscy i Zełenski rozmawiali z prezydentem USA Donaldem Trumpem.
Posiedzenie koalicji odbędzie się w formacie hybrydowym, tj. część rozmówców będzie w nim uczestniczyć przez łącze wideo. Z doniesień medialnych wynika, że zdalnie wezmą udział w naradzie szefowie rządów Wielkiej Brytanii, Niemiec i Włoch: Keir Starmer, Friedrich Merz i Giorgia Meloni. Reprezentowane mają być również Turcja i Kanada. W gronie rozmówców będą też: sekretarz generalny NATO Mark Rutte oraz przewodnicząca Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Czemu Amerykanie wspierają Izrael? Ekspert tłumaczy relacje gigantów
Spotkanie koalicji chętnych. Pałac Elizejski o "głównym przesłaniu"
Głównym przesłaniem czwartkowego spotkania - jak zapowiedział Pałac Elizejski - będzie to, że kraje europejskie są "nie tylko chętne i zdolne", ale też gotowe zapewnić gwarancje bezpieczeństwa Ukrainie. Zapowiadano dotąd, że gwarancje te wejdą w życie w razie ogłoszenia rozejmu w wojnie w Ukrainie. W tym kontekście dyskutowano o siłach reasekuracyjnych, które miałyby zostać rozmieszczone w Ukrainie po rozejmie. Nie byłby to kontyngent pokojowy, obecny na linii rozgraniczenia walczących stron, lecz siły, które byłyby dowodem długoterminowego wsparcia i miałyby charakter odstraszania potencjalnej agresji rosyjskiej.
- W czwartek oczekujemy potwierdzenia schematu, w ramach którego koalicja chętnych rzeczywiście ma wsparcie Stanów Zjednoczonych, by zagwarantować bezpieczeństwo Ukrainie - mówił doradca prezydenta Emmanuela Macrona.
- Wkład, który mamy dzisiaj, wystarcza, by móc powiedzieć Amerykanom, że jesteśmy gotowi wziąć na siebie zobowiązania pod warunkiem, że oni podejmą swoje, tzn. dadzą partnerom europejskim "backstop" (zabezpieczenie misji europejskiej - red.) - dodał przedstawiciel Pałacu Elizejskiego.
Donald Trump zadeklarował w sierpniu, że wesprze europejskie wysiłki i jest gotów koordynować działania, choć Biały Dom wyklucza wysłanie amerykańskich żołnierzy do Ukrainy. Macron mówił w środę podczas spotkania z Zełenskim, że tematem narady koalicji chętnych będzie praca przeprowadzona od czasu szczytu w Waszyngtonie. Podkreślił, że prace przygotowawcze zostały zakończone.
Czytaj też: