Spot PiS: gangsterzy korumpują polityków
PiS przedstawiło swój najnowszy spot wyborczy zatytułowany "Niedawno temu w Polsce". Spot utrzymany w konwencji filmu gangsterskiego, przedstawia bogatego biznesmena korumpującego polityków. W spocie przedstawiono m.in. jak "niedawno temu w Polsce" polityk przyjmuje walizkę pełną dolarów, a kolejni upychają sobie pieniądze po kieszeniach. Według Platformy, spot PiS to "druzgocząca samoocena" i "wyborczy strzał w kolano".
13.09.2007 | aktual.: 13.09.2007 18:09
W spocie ludzi w eleganckich garniturach, którzy dzwonią do siebie i ściskają. – Mordo ty moja – mówi jedna z postaci występujących w reklamówce. - Trzeba jeszcze tylko posmarować opozycji - dodaje jego rozmówca.
W części drugiej, mężczyzna denerwuje się, bo stracił kontrakty, które wcześniej otrzymywał dzięki znajomościom z ludźmi władzy. - Wiem k..., że nie biorą. Trzeba skończyć z tym Ziobro i Kaczyńskim i wracamy do gry - mówi do słuchawki. Reklama kończy się napisem "Czy wrócą?".
Spot trafi do telewizji w poniedziałek.
Na podstawie tego, co widzieliśmy w Polsce przez kilkanaście ostatnich lat, kiedy każdy wiedział, że istnieje coś takiego jak nieformalne związki polityki i biznesu - powiedział po prezentacji spotu poseł PiS Tomasz Dudziński, pytany o to czy spot powstał na podstawie prawdziwych wydarzeń. Chcemy z tym zerwać. Działania podejmowane przez rząd premiera Kaczyńskiego pokazują najlepiej, że jesteśmy partią jedyną, która może z tym zerwać - dodał.
Pomysłodawcą spotu i współautorem scenariusza jest sekretarz stanu w Kancelarii Prezydenta Michał Kamiński. Dziennikarze pytali o to Dudzińskiego. Polityk zapewnił, że "na pomysł spotu Kamiński wpadł w weekend", więc nie może być mowy o tym, że pracuje dla PiS w trakcie wykonywania swojej - opłacanej przez podatników - pracy w Kancelarii.
Politycy PiS tłumaczyli, że spot nie przedstawia jakiegoś konkretnego wydarzenia, nie jest "materiałem dokumentalnym, czy publicystycznym". Jednak - jak podkreślił sekretarz generalny PiS Joachim Brudziński - definiuje on "konkretne problemy, nie jest literacką czy poetyczną fikcją".
Te wszystkie fortuny, które wyrosły dzięki kontaktom biznesu z politykami, z rządem, samorządem w naszym kraju, miały miejsce - podkreślił.
PiS zapowiada kolejne spoty. Jak mówił Dudziński, jego ugrupowanie chce "mówić o problemach Polaków", w tym wypadku o korupcji, która jest jednym z najpoważniejszych problemów w naszym kraju.
Kiedy Amerykanie kręcili film "Dawno temu w Ameryce" problem korupcji mieli dawno za sobą, mam nadzieję, że kiedy będziemy kręcili dalszy ciąg tego spotu, również będziemy to mieli za sobą - mówił Dudziński.
Poinformował też, że spot z pewnością był droższy od przygotowanych z materiałów archiwalnych. Dokładnej kwoty nie znał. Jak mówił, zagrali w nim polscy aktorzy, był przeprowadzony casting.
Nikt jeszcze tak nie prowadził kampanii, żeby recenzować własną nieudolność i własne ciemne układy. To strzał w kolano, który przebił stopę - skomentował spot PiS poseł PO Rafał Grupiński, jeden ze strategów medialnych Platformy.
Spot PiS recenzuje dwa lata rządów PiS i uderza w ich rząd. Pokazuje, że ten rząd miał przez dwa lata jakieś ciemne układy z oligarchami i że wreszcie trzeba zrobić z tym porządek. Rzeczywiście - trzeba wreszcie zrobić z tym porządek, ale zrobi to Platforma Obywatelska - dodał.
W spocie pojawia się m.in. sformułowanie "posmarować opozycji". W tym PiS jest specjalistą, żeby opluskwić otoczenie i udawać, ze samemu jest się białym, mimo słynnego zwrotu premiera Kaczynskiego: "nie damy sobie wmówić, że białe jest białe, a czarne - czarne" - komentował polityk Platformy
To strzał w kolano, który przebił stopę. Nie wiem co się stało z Bielanem i Kamińskim - albo wybierają się na emeryturę polityczną, albo to, że ich nazwiska pojawiły się w raporcie Kaczmarka spowodowało, że postanowili uderzyć we własnych szefów - ocenił Grupiński.