Sposób na koronawirusa? Lekarz mówi wprost: leki są. I kosztują grosze

"Sterydy wziewne redukują ryzyko ciężkiego przebiegu COVID-19 o ponad 90 procent" - powiedział prof. dr hab. Piotr Kuna, kierownik II Katedry Chorób Wewnętrznych UM w Łodzi. Dodał, że na świecie są już leki, które są nawet tanie.

covidSposób na COVID-19? Lekarz mówi wprost: leki są. I kosztują grosze / PAP
Katarzyna Bogdańska

Koronawirus cały czas się rozprzestrzenia i nie daje o sobie zapomnieć. Wielu ekspertów uważa, że nadzieją jest skuteczny lek na COVID-19. Koncern Pfizer przekazał w ostatnich dniach, że opracował nowy lek, który ma o 89 proc. zmniejszać ryzyko hospitalizacji i ciężkiego przebiegu choroby u pacjentów z podwyższonym ryzykiem.

Od początku pandemii nie raz było słychać o kolejnych sposobach na walkę z wirusem. Wiele osób wskazywało osocze ozdrowieńców, jako na lek mający ratować życie.

"W badaniach kontrolowanych wyszło, że osocze ozdrowieńców jest nieprzydatne. Amerykańska Agencja ds. Leków zakazała jego stosowania" - tłumaczy prof. dr hab. Piotr Kuna, kierownik II Katedry Chorób Wewnętrznych UM w Łodzi.

Innym odkryciem miał być lek Remdesiwir. "Jeżeli chodzi o ten lek, to nie wykazano żadnego wpływu na rozwój ciężkiej postaci COVID-19 ani redukcję zgonów. Skraca on jedynie czas hospitalizacji. Biorąc pod uwagę system GRADE, w którym trzeba uwzględniać koszty leczenia i jego efekty, jest to lek nierekomendowany przez WHO" - wyjaśnia Kuna.

Sposób na COVID-19? "Te leki są. I kosztują grosze"

Lekarz był również zapytany o statyny.

"To lek stosowany przede wszystkim u pacjentów z czynnikami ryzyka chorób sercowo-naczyniowych i podwyższonym cholesterolem frakcji LDL. Zaleca się, że u osób zdrowych, które mają nadciśnienie, będące czynnikiem ryzyka, otyłość czy cukrzycę, powinno się utrzymywać poziom LDL poniżej 80" - wyjaśnia profesor.

Dodaje, że obecnie trwa oczekiwanie "na rejestrację jednego leku, który - podany doustnie - ma zapobiegać ciężkiej postaci COVID-19". "On nie jest jeszcze zarejestrowany, więc nie chcę budzić nadziei. To lek firmy Pfizer, który ma być jeszcze skuteczniejszy, niż mulnopirawir firmy Merck&Co. On ma redukować ryzyko rozwoju ciężkiej postaci COVID-19 o 89 procent. Ale już mamy przecież sterydy wziewne, które redukują ryzyko rozwoju ciężkiego przebiegu u osób z dodatnim wynikiem na wirus SARS-CoV-2 o ponad 90 procent. Te leki są. I kosztują grosze" - przekonuje.

Jak tłumaczy, mówimy tylko o sterydach wziewnych, a nie doustnych. "Opinia o tym, że dobrze prowadzone przez lekarzy, głównie alergologów, osoby z astmą, znacznie rzadziej chorują ciężko na COVID-19, to opinia prawdziwa, udowodniona, doskonale nam znana" - stwierdził Piotr Kuna.

Dodał, że leczenie powinno się zacząć natychmiast po tym, jak się dostało pozytywny wynik tekstu na COVID. "Okres ich podawania powinien wynosić przynajmniej 15 dni" - wyjaśnia.

Leki na COVID? "Są takie"

Lekarz, zapytany, czy jest już na świecie taki lek, który można podać osobie narażonej na kontakt z wirusem SARS-CoV-2 tak, aby po zetknięciu z nim, nie namnożył się w organizmie, mówi, że tak, ale w Polsce nie jest dostępny.

"Używane są natomiast w USA. To mieszanka przeciwciał monoklonalnych firmy Regeneron i AstraZeneca, które - podane osobie z kontaktu - lekarzowi, pielęgniarce, nauczycielowi czy policjantowi - zabezpieczają je przed zachorowaniem na COVID. Firma Regeneron - ma 6 miesięcy skuteczności jednej dawki domięśniowej, AstraZeneca - rok po podaniu jednej dawki domięśniowo" - twierdzi lekarz.

Dodaje, że lek kosztuje 800 dolarów.

"Dla porównania - remdesivir kosztuje ok. 3000 dolarów. I nie działa" - skomentował.

Kto umiera teraz na COVID?

"To, co się mówi w tym temacie, nie jest zgodne z najnowszą wiedzą medyczną. W sobotę rano minister zdrowia Adam Niedzielski udzielił wywiadu dla RMF. Byłem zachwycony, bo powiedział w nim dokładnie to, co ja staram się mówić od roku: że, oczywiście, dzieci się zakażają wirusem SARS-CoV-2. I zakażają dziadków oraz osoby starsze. Sama choroba jednak u dzieci jest łagodna. Więc, jeżeli dziadkowie się zaszczepią, i jeśli rodzice się zaszczepią, to dzieci powinny chodzić do szkoły, bo szkody, które im wyrządzamy, gdy do szkoły nie chodzą, są dużo większe" - skomentował Piotr Kuna.

Jego zdaniem natomiast nie można straszyć ludzi. "Któryś z ekspertów z Rady Medycznej opowiadał ostatnio, że znów w Polsce będzie tysiąc zgonów dziennie na COVID. Nie będzie. Jeżeli dojdzie do 400, to będzie maksimum - przy obecnym wyszczepieniu. Trzeba też uczciwie mówić, kto obecnie na COVID-19 umiera. Są to osoby schorowane, dla których śmiertelnym zagrożeniem jest zarówno COVID, grypa, jak i wirus RSV" - dodał.

Znów rekord czwartej fali. Gorzki komentarz Joanny Muchy

Źródło artykułu:

Wybrane dla Ciebie

Kategoryczny zakaz we Francji. Cios w uzależnionych od nikotyny
Kategoryczny zakaz we Francji. Cios w uzależnionych od nikotyny
Działo się w nocy. 66 zabitych w Nigerii
Działo się w nocy. 66 zabitych w Nigerii
Tragiczny wypadek kolejki w Lizbonie. Inspektorzy nie mieli szans zauważyć uszkodzonej liny
Tragiczny wypadek kolejki w Lizbonie. Inspektorzy nie mieli szans zauważyć uszkodzonej liny
2 tony kokainy w rękach portugalskiej policji. Rozbito gang
2 tony kokainy w rękach portugalskiej policji. Rozbito gang
Atak Boko Haram w Nigerii. 66 ofiar śmiertelnych
Atak Boko Haram w Nigerii. 66 ofiar śmiertelnych
Polska poderwała myśliwce. "Najwyższa gotowość"
Polska poderwała myśliwce. "Najwyższa gotowość"
Fico: Putin chce spotkania z Zełenskim nie tylko w Moskwie
Fico: Putin chce spotkania z Zełenskim nie tylko w Moskwie
Sikorski odebrał "archiwum katyńskie". "Dzieło życia"
Sikorski odebrał "archiwum katyńskie". "Dzieło życia"
Jakie gwarancje bezpieczeństwa dla Ukrainy? Zełenski zabrał głos
Jakie gwarancje bezpieczeństwa dla Ukrainy? Zełenski zabrał głos
Ekonomista zachwycony rozwojem Polski. "Powinna być wzorem"
Ekonomista zachwycony rozwojem Polski. "Powinna być wzorem"
"Niewątpliwy skandal". Były premier oburzony słowami Bielana
"Niewątpliwy skandal". Były premier oburzony słowami Bielana
Weszli z tęczowym krzyżem do bazyliki św. Piotra. Serdecznie ich powitano
Weszli z tęczowym krzyżem do bazyliki św. Piotra. Serdecznie ich powitano