Spór o nową formę poróżnił wiernych
Prymas Józef Glemp zezwolił mieszkańcom lewobrzeżnej części stolicy na przyjmowanie najświętszego sakramentu na rękę. Część wiernych zaprotestowała wczoraj przeciwko tej decyzji - dowiedziało się "Życie Warszawy".
25.03.2005 | aktual.: 25.03.2005 13:33
Prymas Józef Glemp odprawił wczoraj mszę św. Wieczerzy Pańskiej. Podczas nabożeństwa dwie osoby skorzystały z nowej możliwości przyjęcia komunii na rękę.
"Zdecydowałem się na ten krok, bo wiele lat mieszkałem we Francji. Tam takie zachowanie to norma" - mówi Paweł Bieliński. "Ta forma przyjęcia sakramentu kojarzy mi się z proszeniem o komunię i bardzo mi odpowiada". Tymczasem przed archikatedrą warszawską pikietowało 12 członków ruchu obrony tradycji Kościoła katolickiego. "Postępowanie prymasa może doprowadzić do tego, że nasze kościoły będą tak samo puste jak te na zachodzie Europy" - mówi Sławomir Zakrzewski. Zgodnie z decyzją polskich biskupów i prymasa hostię powinno przyjmować się do ust, ale jeśli ktoś prosi o komunię na rękę, należy mu jej udzielić w ten sposób.
Prymas jest też głową archidiecezji obejmującej lewy brzeg Wisły. Swoich wiernych o nowej możliwości poinformował w specjalnym liście. "Nie widzę w tym niczego nienaturalnego. Taka forma jest od dawna praktykowana w Kościele katolickim" - powiedział dziennikarzowi gazety wczoraj ksiądz Krzysztof Ukleja. "Istotniejszy od tego, w jaki sposób przyjmuje się komunię, jest stan ducha, w jakim się to robi. Nieprzypadkowo to właśnie wczoraj po raz pierwszy oficjalnie podano hostię rękę. Właśnie w Wielki Czwartek Chrystus ustanowił sakrament Eucharystii - pisze "Życie Warszawy". (PAP)