Spór o nazwę "Lewica i Demokraci"
W opinii władz Partii Demokratycznej oraz Socjaldemokracji Polskiej, obecny parlamentarny klub Lewicy i Demokratów powinien zmienić nazwę. Obecnie w klubie LiD są tylko posłowie SLD i SdPl.
02.04.2008 20:10
"Jest to związane z decyzją wyjścia z tego klubu 3 posłów Partii Demokratycznej i utworzenia przez nich nowego koła, którego celem będzie budowa centrolewicowej alternatywny dla PiS i SLD" - napisano w komunikacie po środowym spotkaniu zarządów PD i SdPl.
Po decyzji Rady Krajowej SLD o zakończeniu współpracy z Partią Demokratyczną w ramach Lewicy i Demokratów, trzech posłów wywodzących się z PD - Bogdan Lis, Jan Widacki i Marian Filar - opuściło we wtorek klub LiD.
Sekretarz generalny Partii Demokratycznej-demokraci.pl Radosław Popiela powiedział, że sprawa szyldu LiD nie jest jeszcze przesądzona.
Jeżeli SdPl zdecyduje się tworzyć z nami klub i będziemy współpracować w gronie PD, SdPl i UP, to nazwa LiD moralnie powinna należeć do tych, którzy zechcieli dalej współpracować - mówi polityk PD.
Z kolei - jak dodał - jeżeli będą współpracować ze sobą trzy partie lewicowe, bez Demokratów, to szyld LiD przestaje istnieć.
Popiela powiedział także, że jego partia chce rozmawiać z posłami wywodzącymi się z SdPl, a także z niektórymi posłami SLD o utworzeniu "jeśli nie klubu, to chociaż koła". Nieoficjalnie także posłowie wywodzący się z Sojuszu mówią o 3-4 posłach SLD, którzy mogliby wyjść z obecnego klubu.
Jednocześnie, według nieoficjalnych informacji, szef SLD Wojciech Olejniczak rozmawia z posłami wywodzącymi się z SdPl o utrzymaniu współpracy.
Obecnie nie mogę sobie wyobrazić, aby projekt centrolewicy mógł być kontynuowany w formule czterech partii - powiedział Popiela.
Sekretarz generalny SdPl Wojciech Filemonowicz powiedział natomiast, że ostateczną decyzję co do koalicji LiD podejmie dopiero Konwent Socjaldemokracji, który zostanie zwołany za 2-3 tygodnie.
Jak podkreślił, zdania co do kontynuowania koalicji z SLD są w SdPl podzielone, a jego osobista opinia w tej kwestii jest sceptyczna.
U mnie osobiście zaufanie do SLD zostało nadszarpnięte - podkreślił Filemonowicz. W jego ocenie, styl działania szefa SLD jest nie do przyjęcia.