Spór nad dziurawą kasą
W najstarszej organizacji żydowskiej w
Polsce, Towarzystwie Społeczno-Kulturalnym Żydów, trwa ostry spór.
Doszło do wymiany zarządu, organizacja stanęła na progu
bankructwa. Finanse Towarzystwa sprawdzają inspektorzy kontroli
skarbowej - pisze "Rzeczpospolita".
24.07.2003 | aktual.: 24.07.2003 06:49
Nowy zarząd za finansowe problemy wini poprzedników. "Kiedy zajrzeliśmy w rachunki okazało się, że Towarzystwo stoi na skraju bankructwa" - mówi dziennikowi szefowa nowego zarządu Maria Giercuszkiewicz. W protokole z pierwszego posiedzenia zapisano, że stan kasy wynosi 3 zł 15 gr. Zadłużenie zaś - 792 tys. 456 zł. "Codziennie odkrywane są nowe zaległości płatnicze" - napisał nowy zarząd w protokole otwarcia.
Prokuratura bada, czy w Towarzystwie doszło do niegospodarności. Sprawę wyjaśnia kontrola skarbowa. Stary zarząd kwestionuje natomiast poprawność wyboru nowych władz. Sprawa trafiła do sądu, który stwierdził, że zebranie, na którym zostały one wybrane, było zwołane nieprawidłowo. Od tej decyzji nowy zarząd się odwołał. Nadal nie ma prawomocnego wyroku - informuje "Rzeczpospolita".
Dziennik pisze, że przez ostatnich 17 lat przewodniczącym Towarzystwa był Szymon Szurmiej, znany aktor i reżyser teatralny, od 1970 r. dyrektor Teatru Żydowskiego. Niedawno skończył 80 lat. Sekretarzem Towarzystwa przez wiele lat była żona Szymona Szurmieja - Gołda Tencer.