Spełnione marzenie chorej dziewczynki
Siedmioletnia Marika Maciejewskia marzyła by zostać księżniczką. Dzięki Fundacji Trzeba Marzyć chora na białaczkę dziewczynka w pięknej sukni i koronie pojechała na prawdziwy bal. Kareta zaprzężona w dwa konie zawizła Marikę z oddziału Akademii Medycznej do Dworu Oliwskiego.
09.10.2006 08:38
- Marika uwielbia się stroić - opowiada mama dziewczynki również przebrana w królewskie szaty. - Na jej życzenie nazwaliśmy młodszą córkę Anastazja. Tak jak księżniczka z bajki.
- Współpracujemy z lekarzami, którzy zgłaszają do nas dzieci, które o czymś marzą - opowiada Marcelina Osak, wolontariuszka. - Dużo pieniędzy udaje nam się zebrać, dzięki młodym parom, które zamiast kwiatów na ślub proszą swoich gości o pieniądze, które później ofiarowują naszej fundacji.
Marzenie Mariki jest trzecim, które fundacja spełniła od września, czyli odkąd powstała. - Kupiliśmy już laptopa dla Wioletty, a Alicja dostała domek dla kucyków - mówi Marcelina. Fundacja "Trzeba Marzyć" założyli wolontariusze, którzy wcześniej działali w fundacji "Mam marzenie". 60 wolontariuszy spełnia marzenia dzieci trwale okaleczonych i cierpiących na choroby zagrażające ich życiu. Jeśli chcesz dołączyć do wolontariuszy lub wspomóc fundację w inny sposób odwiedź stronę www.trzebamarzyc.org
(kasz)