PiS zwietrzył aferę. "Specjalny pociąg" na marsz? Znamy prawdę
W sieci wrze. Pracownik telewizji Republika oraz były minister edukacji w rządzie PiS Przemysław Czarnek grzmią, że "Tusk puścił darmowe pociągi do Warszawy, żeby napędzić ludzi na swój marsz". Przemysław Czarnek żąda "natychmiastowych wyjaśnień". Wirtualna Polska skontaktowała się z Kolejami Śląskimi.
"HIT. Tusk puścił darmowe pociągi do Warszawy, żeby napędzić ludzi na swój marsz. Tego jeszcze nie było. Zaangażowano kolej do działań politycznych" - napisał na portalu X pracownik telewizji Republika Tomasz Kalinowski.
Czarnek: czy PKP finansuje kampanię Trzaskowskiego?
Na dołączonym do wpisu nagraniu słychać głos mężczyzny, który pyta konduktora, co to jest za skład i o której pojawi się w Warszawie. Pracownik kolei odpowiada, że jest to pociąg specjalny, a przejazd nim jest darmowy.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nawrocki zdobył tu ponad 50 proc. głosów. "Może zrobić porządek"
Wpis skomentował także poseł PiS Przemysław Czarnek.
"Żądamy natychmiastowych wyjaśnień od PKP: kto ten specjalny pociąg zamówił i kto za niego zapłacił. Najważniejsze: czy PKP finansuje kampanię Trzaskowskiego?" - napisał były minister edukacji.
Koleje Śląskie odpowiadają
Wirtualna Polska skontaktowała się z Kolejami Śląskimi w tej sprawie.
Jak przekazał Bartłomiej Wnuk, w miarę dostępności taboru, każdy może zamówić tzw. przejazd specjalny.
"Pociąg, który obsługuje dziś, tj. 25 maja 2025 r. trasę Katowice - Warszawa - Katowice został zamówiony i opłacony przez Komitet Obrony Demokracji na komercyjnych warunkach, tj. w cenie, która gwarantuje nie tylko pokrycie kosztów, ale generuje przewoźnikowi zysk" - przekazał Wnuk.
Wielkie marsze w Warszawie
W niedzielę w stolicy maszerowali zwolennicy Rafała Trzaskowskiego (KO) oraz popieranego przez PiS Karola Nawrockiego.
Premier Donald Tusk ogłosił w mediach społecznościowych, że marsz poparcia dla Trzaskowskiego zgromadził około 500 tysięcy uczestników. Organizatorzy marszu na rzecz Nawrockiego najpierw podawali liczbę 100 tysięcy, później zwiększyli ją do 200 tysięcy.
Według nieoficjalnych danych miejskich służb przekazanych PAP, w marszu KO mogło uczestniczyć około 140 tysięcy osób, a w zgromadzeniu poparcia dla Nawrockiego około 50 tysięcy.