Specjalna karetka dla zawianych
Specjalny samochód - "alkobulans", który ma odwozić z ulic do domów lub izby wytrzeźwień osoby upojone alkoholem planują wprowadzić w mieście władze Łodzi - poinformował na konferencji prasowej wiceprezydent miasta Karol Chądzyński.
08.09.2005 14:35
Jego zdaniem, dzięki temu odciążone zostaną karetki pogotowia i radiowozy policyjne, które zajmowały się tym do tej pory i często nie mogły być wysyłane do poważniejszych wypadków.
Nie wszystkie pijane osoby będą jednak mogły być przewiezione "alkobulansem". Jak powiedział Chądzyński, ludzi upojonych alkoholem dzielimy na trzy grupy - tzw. "leżaki", czyli osoby nieprzytomne. Nimi nadal musi zajmować się pogotowie, gdyż nie wiadomo, czy ich stan nie zagraża życiu - mówił. Z "alkobulansu" nie będą mogli skorzystać także "szarpacze", czyli - zdaniem Chądzyńskiego - osoby zachowujące się pod wpływem alkoholu agresywnie. Do nich nadal będzie wzywana policja. Jedynie trzecia grupa - "zachwiani" będzie transportowana nowym samochodem. Jest to jednak, według wiceprezydenta, grupa najliczniejsza.
Po roku doświadczeń zobaczymy czy to funkcjonuje, czy nie. Jeśli pomysł się nie sprawdzi przekażemy samochód pogotowiu lub policji. Oczywiście wprowadzenie "alkobulansu" i decyzja, czy do danej osoby wysłać policję, pogotowie czy właśnie "alkobulans" będzie wymagała komunikacji i współdziałania między służbami - powiedział obecny na konferencji prezydent Łodzi Jerzy Kropiwnicki.
"Alkobulans" ma przypominać karetkę. Jeździć nim będą: sanitariusz i strażnik miejski, gdyż tylko osoba umundurowana może zatrzymywać osoby nietrzeźwe. Wnętrze samochodu ma być skromnie wyposażone ze względów higienicznych, łatwiejszego utrzymania czystości i porządku. Według planów, "skorzystanie z alkobulansu" ma być płatne.