Spalili babcię w grillu, żeby pobierać jej emeryturę
Rodzina 84-letniej zmarłej Amerykanki spaliła jej zwłoki w prowizorycznym grillu i przez kilka miesięcy pobierała należną jej emeryturę, w sumie ponad 25 tys. dolarów - donosi serwis seattlepi.com.
84-letnia Ramona Allmond zmarła prawdopodobnie z przyczyn naturalnych, jednak śledczy nadal próbują ustalić dokładne przyczyny zgonu - powiedział szeryf Tehama County Paul Mosler. 50-letnia córka kobiety oraz jej 30-letni wnuk utrzymują, iż starsza pani zmarła w grudniu. Ciało kobiety leżało w jej sypialni do tygodnia przed tym, jak córka z wnukiem spalili jej szczątki w grillu.
Z prowadzonego śledztwa wynika, że po śmierci babci, córka i wnuk pobierali jej comiesięczną emeryturę. Oboje zostali aresztowani po tym, jak syn 84-latki zaczął mieć podejrzenia co do tego, gdzie jest jego matka. Postawiono im zarzuty wyłudzenia emerytury oraz nielegalnego pozbycia się ciała.
Jak powiedział detektyw prowadzący śledztwo, krewnymi pani Allmond mogła powodować chęć spełnienia prośby babci, której życzeniem było umrzeć w domu i zostać skremowaną.
Tłum. Magda Grabowska, Wirtualna Polska