Spajanie bałtyckich regionów
Około 350 osób z krajów nadbałtyckich zastanawiało się w Szczecinie, w jaki sposób wykorzystać unijne pieniądze na rozwój regionów - informuje "Kurier Szczeciński".
- Dyskutowaliśmy również, w jaki sposób regiony nadbałtyckie mogą przyczynić się do realizacji strategii lizbońskiej - poinformował dziennikarzy Knud Andersen, Duńczyk, który zajmuje się polityką spójności w BSSSC.
Pod angielskim skrótem kryje się trzynasta już Konferencja Współpracy Subregionalnej Państw Morza Bałtyckiego. Spotkanie przebiegało pod hasłem "Wzrost, innowacje i konkurencyjność - kluczowe wyzwanie dla regionów Morza Bałtyckiego". Do uczestnictwa w tym gremium uprawnione są 162 regiony.
Zdaniem Uno Aldegrena, przewodniczącego BSSSC, infrastruktura w rejonie naszego morza powinna być silniejsza i lepiej zorganizowana. Pomoże to w lepszym skomunikowaniu regionów i przybliży do siebie przedsiębiorców. Dzięki temu dojdzie do zbliżenia z resztą Europy.
Dzięki bezpośredniej transmisji na ekranie telebimu pojawiła się komisarz Danuta Huebner. Skierowała ona do uczestników spotkania w hotelu Radisson SAS słowa na temat wagi badań naukowych i innowacji.
- Dzięki nowym technologiom i inwestycjom zagranicznym tylko w 2005 r. stworzono w Zachodniopomorskiem 3 tys. miejsc pracy. Agenda lizbońska to szansa dla regionu - stwierdził na konferencji prasowej marszałek Zygmunt Meyer.(PAP)