Spadochrony dla komandosów pod lupą prokuratury
Prokuratura prowadzi czynności sprawdzające w sprawie ubiegłorocznego przetargu na spadochrony desantowe dla elitarnej Jednostki Wojskowej NIL. Zawiadomienie złożyła jedna z firm. W spółce, która wygrała przetarg, wiceprezesem jest były dowódca Wojsk Specjalnych gen. Piotr Patalong.
- W sprawie trwają czynności sprawdzające. W ich trakcie uzyskano materiał dowodowy, który poddawany jest analizie. Decyzja co do dalszego toku postępowania zostanie podjęta po uzyskaniu wszystkich niezbędnych informacji. Na obecnym etapie Prokuratura Okręgowa w Warszawie nie udziela informacji o wykonanych, jak też planowanych czynnościach – informuje Wirtualną Polskę Aleksandra Skrzyniarz, rzecznik warszawskiej prokuratury okręgowej.
Chodzi o ubiegłoroczny zakup spadochronów desantowych od firmy Air-Pol z warszawskiego Legionowa. Komandosi z NIL nabywali je dwukrotnie - raz w ramach przetargu nieograniczonego i raz bez przetargu (było to możliwe ze względu na niską wartość zamówienia).
O wojskowej jednostce NIL mówi się, że to oczy i uszy polskich komandosów. Jej żołnierze odpowiadają za działania wywiadowcze, łączność, logistykę i zabezpieczenie medyczne podczas operacji wojsk specjalnych. To dzięki nim udało się złapać groźnych terrorystów w Afganistanie.
Z ustaleń Wirtualnej Polski wynika, że sprawę jako pierwsi badali krakowscy śledczy. Zawiadomienie złożyła "jedna z firm, która również startowała w przetargu”.
Spadochrony dla komandosów. Firma zawiadamia śledczych. Prokuratura sprawdza przetarg
- Prokuratura Rejonowa Kraków - Krowodrza nadzorowała postępowanie sprawdzające prowadzone przez Placówkę Żandarmerii Wojskowej w Gliwicach, w sprawie udaremnienia w dniu 9 października 2019 roku, w celu osiągnięcia korzyści majątkowej, przetargu publicznego na "Zakup i dostawę spadochronów desantowych i działanie w ten sposób na szkodę jednostki wojskowej NIL w Krakowie" - informuje WP Janusz Hnatko, rzecznik krakowskiej prokuratury.
W toku postępowania dokonano szczegółowej analizy całego materiału przetargu, otrzymano m.in. pisemne oświadczenie dowódcy jednostki wojskowej NIL, rozpytano przedstawiciela spółki. - Postępowanie sprawdzające zakończono 30 kwietnia br., wydaniem postanowienia o odmowie wszczęcia śledztwa wobec braku znamion czynu zabronionego – dodaje rzecznik.
Sprawa wróciła w tym roku do warszawskiej prokuratury. A swój udział ma w niej również Żandarmeria Wojskowa. - W ramach czynności sprawdzających przedstawiciele JW NIL byli rozpytani przez Żandarmerię Wojskową – informuje Robert Połetek z Jednostki Wojskowej NIL.
Spadochrony dla komandosów. Generał odwołany przez Macierewicza w zarządzie spółki
O co dokładnie chodzi? Spółka Wingstore, która przegrała z Air-Pol walkę o kontrakt spadochronowy, twierdzi, że przy okazji zakupu dochodziło do "lobbingu". I przyznaje, że to ona złożyła zawiadomienie, po którym wszczęto postępowanie. - Zwróciliśmy uwagę na lobbowanie firmy Air-Pol oraz łamanie decyzji MON w sprawie kontaktu z wykonawcami poprzez uczestnictwo w prezentacji (...) sprzętu spadochronowego firmy Air-Pol - twierdzi Wingstore w odpowiedziach na nasze pytania.
Air-Pol odpowiada: wszystko odbyło się zgodnie z prawem. - Podczas prezentacji na krakowskim lotnisku zaprezentowano sprzęt, który nie był przedmiotem przetargu organizowanego przez Jednostkę Wojskową. Prezentacja odbyła się zgodnie z decyzją MON i z zachowaniem wszelkich przepisów dotyczących organizacji takich przedsięwzięć, a udział w niej odbył się za wiedzą i zgodą przełożonych obecnych podczas tego wydarzenia przedstawicieli Sił Zbrojnych - odpowiada Tamara Boryczka, rzecznik spółki.
Wiceprezesem w Air-Pol jest gen. Piotr Patalong, były wieloletni dowódca Wojsk Specjalnych. Odwołał go w 2016 r. były szef MON Antoni Macierewicz. W przeszłości był również dowódcą Jednostki Wojskowej GROM (2006–2008) oraz 1 Pułku Specjalnego Komandosów (2004–2006). Był wielokrotnie odznaczany m.in. medalem Dowództwa Operacji Specjalnych USA.
Zapytaliśmy NIL o znajomość kierownictwa specjalsów z generałem, a także o to, czy w przeciągu ostatniego roku pojawiał się w krakowskiej siedzibie Jednostki przy ul. Tynieckiej. Wojskowi ujawniają, że generał pojawiał się w Jednostce jako przedstawiciel Air-Pol.
- Generał w stanie spoczynku Piotr Patalong jest byłym Inspektorem Wojsk Specjalnych i byłym Dowódcą Wojsk Specjalnych, a co za tym idzie, był znany wszystkim żołnierzom Wojsk Specjalnych jako przełożony. Pan generał, z racji historycznie zajmowanego stanowiska Dowódcy Wojsk Specjalnych, jest zapraszany na oficjalne uroczystości, które odbywają się w kompleksie przy ul. Tynieckiej w Krakowie. W związku z realizacją umów z wykonawcami są tam przyjmowane strony. Potwierdzam, że miały miejsce przypadki przyjęcia Pana Piotra Patalonga w charakterze reprezentanta wykonawcy, np. w celu podpisania umowy bądź dostawy sprzętu – informuje WP por. Robert Połetek z Jednostki Wojskowej NIL.
Firma Air-Pol w przysłanym do redakcji e-mailu podkreśla, że kluczowe dla sprawy jest odejście generała z zawodowej służby wojskowej. W ostatnim roku kalendarzowym, Piotr Patalong nie pełnił bowiem służby wojskowej.
- Generał Piotr Patalong nigdy, nie tylko w trakcie ostatnich 3 lat przed dniem zwolnienia z zawodowej służby wojskowej, nie uczestniczył w postępowaniu o udzielenie zamówienia, nie opiniował udziału w zamówieniu, nie podejmował decyzji o konieczności zakupu ani nie brał udziału w wykonywaniu żadnej umowy dotyczącej wyrobów wytworzonych lub sprzedawanych przez spółkę Air-Pol - mówi nam Tamara Boryczka, rzecznik Air-Pol.
Firma zapewnia nas przy tym, że nie złamała żadnych procedur.
– Piotr Patalong oraz spółka Air-Pol nie złamali jakichkolwiek procedur ani nie naruszyli prawa obowiązującego na terenie RP, w tym zapisów ustawy o służbie wojskowej żołnierzy zawodowych – twierdzi rzecznik spółki. I jak dodaje: "Już po zatrudnieniu w firmie Piotra Patalonga spółka była przedmiotem audytu przez służby państwowe, które nie doszukały się żadnych nieprawidłowości". Działalność firmy ma być również stale monitorowana przez Służbę Kontrwywiadu Wojskowemu i Żandarmerię Wojskową.
Spadochrony dla komandosów. Przetarg na kilka tysięcy spadochronów
Firma z Legionowa nie poprzestaje na umowie z NIL i zamierza ubiegać się o kontrakt na dostawę swojego sprzętu dla całej armii. Z informacji Wirtualnej Polski wynika, że Siły Zbrojne w najbliższym czasie planują wymianę kilku tysięcy spadochronów.
Przygotowaniami do zakupu zajmuje się Inspektorat Uzbrojenia. Obecnie kończy on "fazę analityczno-koncepcyjną", po której nastąpi ogłoszenie przetargu lub rozpoczęcie procedury zamkniętej zakupu.
Air-Pol nie kryje się ze swoimi planami: "Air-Pol jako stały dostawca spadochronów desantowych dla Wojska Polskiego (...) 7 sierpnia 2018 roku otrzymał z Inspektoratu Uzbrojenia informację o zamiarze przeprowadzenia otwartego dialogu technicznego na 'Podstawowy spadochron desantowy'. 10 września 2018 roku zgłosiliśmy (...) gotowość do udziału w dialogu. Spadochronem który został zgłoszony, jest najnowsza konstrukcja Air-Pol nazwana Dedal serii 3, składająca się ze spadochronu głównego AD-95 serii 3 oraz spadochronu zapasowego AZ-95 serii 3."
Firma chwali się, że eksportuje swoje spadochrony do ponad 20 krajów na całym świecie. Wysłaliśmy więc pytania do prestiżowej Agencji Unii Europejskiej ds. Bezpieczeństwa Lotniczego (EASA) dotyczące spadochronu zapasowego AZ-95 serii 3.
- Nie znamy tego spadochronu, a także nie znamy żadnej jego certyfikacji - informuje WP Janet Northcote, szef komunikacji EASA.
Air-Pol jednak twierdzi, że EASA zajmuje się jedynie spadochronami ratowniczymi, więc produkowany przez tę firmę sprzęt wojskowy nie podlega jej nadzorowi. - Nasze spadochrony, w tym także zestaw Dedal serii 3, posiadają wszelkie niezbędne i wymagane certyfikaty bezpieczeństwa oraz nadany mu został "Kod Klasyfikacji Zaopatrzenia NATO" - odpowiada nam spółka. Jak argumentują jej przedstawiciele, produkcja spółki dodatkowo "podlega ścisłemu i restrykcyjnemu nadzorowi polskiego Urzędu Lotnictwa Cywilnego".
Przetarg na wymianę spadochronów ma być ogłoszony jesienią tego roku. W ubiegłym roku, Inspektorat Uzbrojenia informował o podpisaniu umowy z Air-Pol w sprawie dostawy spadochronów desantowych. Umowa opiewała na 6,7 mln zł brutto. Na jej mocy firma miała dostarczyć 106 kompletów zestawów spadochronowych Dedal, a także 67 kompletów taktycznych spadochronów desantowych.