Spadła Wilga, która holowała szybowiec
Samolot Wilga holujący szybowiec spadł na lotnisku w Świdniku (Lubelskie). Pilot jest ranny - poinformowały policja i straż pożarna.
Według ustaleń policji, do wypadku doszło na terenie aeroklubu świdnickiego, po tym jak samolot wyholował na odpowiednią wysokość szybowiec. - Już po wyczepieniu szybowca w samolocie doszło do awarii, przestał pracować silnik - powiedziała Magdalena Szczepanowska z Komendy Policji w Świdniku.
Jak podają policjanci, maszyna spadła z niewielkiej wysokości na pole w okolicach lotniska. Doszło do wycieku paliwa. Miejsce zabezpieczyli strażacy.
Rzecznik Komendy Wojewódzkiej Straży Pożarnej w Lublinie Ryszard Starko powiedział, że pilot awaryjnie lądował i manewrował maszyną. - Samolot jest uszkodzony, ale nie doszło do pożaru ani wybuchu. Strażacy zabezpieczają teren - dodał Starko.
Pilot ze złamaną nogą i obrażeniami wewnętrznymi został przewieziony do szpitala. Przyczyny zdarzenia zbada komisja do spraw wypadków lotniczych.