Spadkobierczyni milionowej fortuny znaleziona martwa
Dziedziczka fortuny koncernu farmaceutyczno-kosmetycznego Johnson & Johnson 30-letnia Casey Johnson została znaleziona martwa w swoim mieszkaniu w Los Angeles.
05.01.2010 | aktual.: 05.01.2010 09:57
Informację o śmierci spadkobierczyni podał popularny amerykański serwis plotkarski TMZ. Ciało Johnson zostało znaleziono przez policję i straż pożarną w poniedziałek o godzinie 11:51 czasu lokalnego. Oficjalnie przyczyny śmierci nie podano. Policja podaje jedynie, że „wyglądało to na śmierć naturalną”.
- Nic nie wskazuje na to, by śmierć była wynikiem działań przestępczych. Czekamy na badania toksykologiczne – poinformowała funkcjonariuszka Sara Faden.
Casey Johnson była córką właściciela drużyny futbolowej New Jork Jets – Roberta „Woody’ego” Johnsona i praprawnuczką Roberta Wooda Johnsona, który był współzałożycielem koncernu Johnson & Johnson.
Casey od lat zmagała się z nałogiem narkotykowym. Niejednokrotnie miała też problemy z prawem. Aresztowano ją za kradzież, zabrano jej też prawa do opieki nad dzieckiem, które adoptowała z Kazachstanu.
Johnson dobrze znana była także w świecie celebrytów. Jako zdeklarowana homoseksualistka ostatnio była w związku z Tilą Tequilą, znaną z reality show telewizji MTV. Kobiety były zaręczone.
Śmierć 30-latki odbiła się szerokim echem w świecie gwiazd. Wspominają ją m.in. inna dziedziczka fortuny Paris Hilton czy znana ze swoim homoseksualnych związków aktorka Lindsay Lohan. Rodzina zmarłej nie udziela komentarzy. W specjalnym oświadczeniu Johnsonowie poprosili o „spokój w tym bardzo trudnym czasie”.