Polska"Sp... dziadu", Rydzyk i Kaczmarek w spotach Platformy

"Sp... dziadu", Rydzyk i Kaczmarek w spotach Platformy

Ojciec Rydzyk ze słynną kwestią o "czarownicy", Janusz Kaczmarek zatrzymywany przez ABW, strajkujące pielęgniarki, a w tle wypowiedź premiera - "Głodówka, to nie jest niezjedzenie" kolacji" oraz Lech Kaczyńskiego i jego "Sp... dziadu" - to ujęcia z nowych spotów wyborczych PO.

"Sp... dziadu", Rydzyk i Kaczmarek w spotach Platformy
Źródło zdjęć: © PAP

14.09.2007 | aktual.: 14.09.2007 15:58

Po południu PO zaprezentowała spoty na konferencji prasowej. Telewizyjna premiera pierwszych z nich - w sobotę.

Emisja pierwszych spotów zbiegnie się z konwencją wyborczą Platformy w Gnieźnie. To nie przypadek. Wyborcze otwarcie w Gnieźnie, pierwszej stolicy Polski, miejscu koronacji Bolesława Chrobrego, ma być skontrastowane ze spotem o o.Tadeuszu Rydzyku, którego Platforma w tej kampanii nie zamierza oszczędzać.

Prezydentowa z taką eutanazją? O ty czarownico! Jak zabijać ludzi to sama się podstaw - w tle pierwszego spotu słychać głos dyrektora Radia Maryja, na ekranie widać jego twarz. Dla PiS niektórzy ludzie są nietykalni - słychać głos lektora. Potem pojawia się Donald Tusk: Zmienimy to. By żyło się lepiej. Wszystkim - mówi szef PO.

Druga reklamówka: pielęgniarki - strajkujące przed kancelarią premiera - śpiewają hymn; jedną z nich sanitariusze na noszach transportują do karetki. W tle głos premiera Jarosława Kaczyńskiego, który, komentując rozpoczęcie głodówki przez pielęgniarki powiedział, że "głodówka, to nie jest niezjedzenie kolacji". PiS jest partią pogardy i agresji. Zmienimy to na spokój, szacunek, budowanie - obiecuje w spocie Bronisław Komorowski.

Kolejny spot koncentruje się na Januszu Kaczmarku. Premier mówi o nim, że będzie "bardzo dobrym ministrem", na jednym z ujęć Kaczmarek w Pałacu Prezydenckim odbiera nominację na szefa MSWiA, kolejny kadr - to zatrzymanie byłego ministra przez Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego. To PiS stworzył brudny układ władzy - mówi lektor. Czas podjąć prawdziwą walkę z korupcją i przestępcami - zapowiadają w dwóch wersjach spotu Jan Rokita i Julia Pitera.

Te trzy spoty od soboty będą emitowane w telewizji. Platforma zaprezentowała je w czwartek po południu na konferencji prasowej. Chcemy pokazać prawdę o PiS - mówił na konferencji prasowej Sławomir Nowak, jeden ze strategów medialnych PO. O. Rydzyka nazwał "prawdziwym oligarchą IV RP", którego - jak dodał - "powolna władzy" prokuratura nie ściga nawet za obrażanie prezydenta i jego żony.

Spot o pielęgniarkach ma, w intencji Platformy, piętnować "pogardę" władzy wobec obywateli, w tym pielęgniarek. Wszyscy widzieliśmy, jak na Bogu ducha winne kobiety wysyłano policję - mówił Nowak. Sprawę Kaczmarka nazwał "chyba największą aferą szpiegowską" rządu Jarosława Kaczyńskiego.

Jeszcze jeden spot do którego dotarła PAP (PO nie pokazała go na konferencji): Lech Kaczyński po spotkaniu na warszawskiej Pradze Północ w ramach kampanii samorządowej 2002 r. mówi do nagabującego go warszawiaka: "Sp... pan! Sp... dziadu!". Odpowiada Bronisław Komorowski: Politycy PiS gardzą ludźmi. Przywrócimy szacunek do każdego człowieka.

Platforma nie zdecydowała jeszcze czy wyemituje spot z fragmentem kontrowersyjnej wypowiedzi premiera Jarosława Kaczyńskiego z gdańskiej konwencji Prawa i Sprawiedliwości: My jesteśmy tam gdzie wtedy, oni tam, gdzie stało ZOMO.

PO przygotowała też nowe billboardy, po serii czarno-białych z hasłami: "oszczerstwa", "pogarda", "agresja" i podpisem: "Rządzi PiS, a Polakom wstyd".

Trzy nowe billboardy mają być kontynuacją poprzednich, pomyślano je jako odpowiedź Platformy na piętnowane przez nią rządy PiS. Na białym tle widnieją niebieskie napisy: "Spokój", "Szacunek", "Budowanie". Pod każdym z nich dopisano: "By żyło się lepiej".

W następnej fazie kampanii na billboardach pojawiają się liderzy Platformy, którzy będą twarzami jej kampanii: Donald Tusk, Jan Rokita, Hanna Gronkiewicz-Waltz, Bronisław Komorowski i Julia Pitera.

W czwartek swój spot wyborczy przedstawiło PiS. Spot zatytułowany "Niedawno temu w Polsce" jest utrzymany w konwencji filmu gangsterskiego, przedstawia bogatego biznesmena korumpującego polityków.

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)