SP do Kopacz: przyspieszyć prace nad zaostrzeniem kar za zabójstwo dzieci
Z apelem do marszałek Sejmu Ewy Kopacz o przyspieszenie prac nad nowelą Kodeksu karnego, by za zabójstwo dziecka groziło 25 lat więzienia albo dożywocie - zwrócił się lider Solidarnej Polski Zbigniew Ziobro. Apel szefa SP ma związek z postawieniem Katarzynie W. zarzutu zabójstwa jej sześciomiesięcznej córki Magdy.
Ziobro w piątek na konferencji prasowej w Sejmie przypominał, że pod koniec czerwca Solidarna Polska złożyła projekt nowelizacji kodeksu karnego zakładający, by za zabójstwo dziecka groziło 25 lat więzienia albo dożywocie. SP proponuje też nowy rodzaj kary: dożywocie bez możliwości wcześniejszego wyjścia na wolność.
- Proponujemy, aby karą za morderstwo najbardziej niewinnej i bezbronnej osoby było co najmniej 25 lat pozbawienia wolności, a nie tak, jak jest dzisiaj w trybie podstawowym - kara 8 lat. (...) Chodzi o jasny sygnał, że będzie zawsze bardzo surowa odpowiedź. Jeżeli nawet jedno takie dziecko w przyszłości przez taki sygnał uda się uratować, to będzie to wielki sukces i dla tego sukcesu warto tutaj w Sejmie się bić - podkreślił Ziobro
W jego ocenie zabójstwa dzieci z natury należy traktować jako zabójstwo kwalifikowane, mające w sobie szczególne okrucieństwo i "wielkie nasilenie złej woli".
Zgodnie z obecnymi przepisami kodeksu karnego (art. 148), kto zabija człowieka, podlega karze pozbawienia wolności na czas nie krótszy od lat 8, karze 25 lat pozbawienia wolności albo karze dożywotniego pozbawienia wolności. Za zabójstwo ze szczególnym okrucieństwem grozi z kolei kara pozbawienia wolności na czas nie krótszy niż 12 lat, 25 lat pozbawienia wolności lub kara dożywotniego więzienia.
Ziobro powiedział, że politycy SP apelują do marszałek Sejmu, "aby jak najszybciej dała możliwość pracy nad tym projektem bo wiemy, że niestety statystyki alarmują". - Coraz więcej przypadków tego rodzaju brutalnych zabójstw jest stwierdzanych przez wymiar sprawiedliwości - powiedział lider SP.
Do propozycji SP zmian w kodeksie karnym sceptycznie podchodzi prokurator generalny Andrzej Seremet. Odnosząc się do nich pod koniec czerwca, Seremet ocenił, że "nie jest to właściwa droga, aby dokonywać zmian na bieżące potrzeby określonych przypadków, gdyż prawo musi być stabilne".
Zdaniem prokuratora generalnego obecne rozwiązania - zarówno kwalifikacja prawna zabójstwa dziecka, jak i przewidziana za to w kodeksie karnym sankcja, są wystarczające do tego, aby sprawiedliwie karać sprawców.
Zaginięcie Magdy zgłoszono 24 stycznia br. Początkowo jej matka utrzymywała, że dziewczynkę porwano. Potem stwierdziła, że zginęła ona w wyniku nieszczęśliwego wypadku; miała wypaść jej z rąk. Wskazała miejsce ukrycia zwłok. Na początku lutego policja znalazła ciało dziecka w zrujnowanym budynku w kompleksie parkowym przy torach kolejowych w Sosnowcu.
Katarzyna W. usłyszała wówczas zarzut nieumyślnego spowodowania śmierci dziecka i została aresztowana na dwa miesiące. W areszcie spędziła kilkanaście dni, ponieważ w połowie lutego Sąd Okręgowy w Katowicach wydał decyzję o jej zwolnieniu. Wnioskował o to jej obrońca. Sąd uznał wtedy, że obawa, iż kobieta ucieknie lub będzie się ukrywać, co było argumentem za jej aresztowaniem, musi być oparta na dowodach, a nie na domniemaniach.
Natomiast w czwartek prokuratura postawiła matce nieżyjącej Magdy zarzut zabójstwa, zamiast zarzutu nieumyślnego spowodowania śmierci dziecka. Katarzynie W. zarzuca się też zawiadomienie organów ścigania o niepopełnionym przestępstwie oraz tworzenia fałszywych dowodów, by skierować postępowanie przeciwko innej osobie. Katarzyna W. została tymczasowo aresztowana na trzy miesiące.