Sortuj śmieci do dziewięciu pojemników
Segregacja śmierci na Wyspach to nie taka prosta sprawa. Niektóre gminy wymagają od mieszkańców sortowania odpadów aż do dziewięciu różnych pojemników. Ktoś w końcu zauważył, że to duża przesada.
17.02.2011 | aktual.: 17.02.2011 11:25
Takie wnioski przynosi raport opracowany przez Taxpayers' Alliance. Wynika z niego, że wiele brytyjskich lokalnych władz wymaga od mieszkańców dość skomplikowanego systemu sortowania śmieci. Po prostu pojemników jest za dużo i ludzie się gubią. Tak jest np. w Newcastle-under-Lyme, gdzie śmierci trzeba sortować do dziewięciu różnych kubłów… Zdaniem ekspertów w zupełności wystarczą cztery pojemniki – czytamy w serwisie BBC News. Nawet rząd zauważa problem, jego przedstawiciele stwierdzili, że „liczba pojemników delikatnie przewyższa rozsądną normę”.
Przyjrzyjmy się bliżej systemowi sortowania śmierci w Newcastle-under-Lyme. Każdy mieszkaniec ma osobne pojemniki na odpady, tekturę, plastik, papier, szkoło, puszki, tekstylia i odpady ogrodowe. Do tego jeszcze pojemniki na odpady żywnościowe.
Niewiele łatwiej mają mieszkańcy 20 innych gmin – m.in. Chelmsford, Aberdeenshire, Guildford i Middlesbrough. Tam do dyspozycji jest od siedmiu pojemników w górę. Ale są też wyjątki – np. władze Dumfries i Galloway zdecydowały się na jeden wielki pojemnik. Ale przecież segregacja sama w sobie nie jest zła. Wręcz pożądana. W całej Anglii ponad 40 proc. gospodarstw domowych segreguje odpady lub je utylizuje.
Niedorzeczność
Chris Daniel, z Taxpayers' Alliance: - Konieczność segregowania odpadów do tak dużej ilości pojemników może frustrować wiele osób, które przecież chcą żyć zgodnie z zasadami ekologii. Płacą podatki m.in. za to, aby środowisko było zadbane, ale nic dziwnego, że pomysł siedmiu czy dziewięciu pojemników uznają za niedorzeczny. Takie podejście może wiele osób zniechęcać do segregowania śmieci – dodaje Daniel.
Ważna logistyka
Innego zdania są działacze organizacji ekologicznej Friends of the Earth's. – Recycling stał się bardzo popularny, ponad 80 proc. gospodarstw chętnie stosuje się do jego zasad. Być może jakaś niewielka część odbiorców może być niezadowolona z dużej ilości pojemników, ale myślę, że wnioski Taxpayers' Alliance mijają się z sednem sprawy. Przecież nie trzeba nam dużej liczby pojemników, aby właściwie segregować odpady – mówi Julian Kirby. – Z powodzeniem wystarczą dwa pojemniki, resztą sortowania zajmują się ekipy, które przyjeżdżają po odbiór śmieci.
Małgorzata Jarek, MojaWyspa.co.uk
