Sopot najbogatszym miastem na Pomorzu
Statystyczny sopocianin zapłaci 1058,72 zł podatku dochodowego na utrzymanie swojego miasta w 2007 r. Okazuje się, że w tym nadmorskim kurorcie mieszkają najbogatsi Pomorzanie. W pozostałych miastach regionu każdy mieszkaniec przekazuje do budżetu dużo mniej, bo od 750 zł, jak w Gdyni, do zaledwie 246 zł, jak w Czarnej Wodzie.
06.03.2007 | aktual.: 06.03.2007 17:18
Urząd skarbowy dzieli się z każdym lokalnym samorządem podatkiem dochodowym płaconym przez jego mieszkańców. Na miejscu (w miastach i gminach) zostaje ponad jedna trzecia, dokładnie 36,22% zarobionych pieniędzy. W Sopocie, jak szacują tamtejsi włodarze, w tym roku będzie stanowić to ponad 40 mln zł, a więc jedną piątą wszystkich jego dochodów. W ten sposób stan portfeli mieszkańców przekłada się na zasobność miasta, o czym świadczy ranking opublikowany w portalu internetowym www.samorzad.pap.com.pl.
Wśród gmin miejskich najwyżej z Pomorza w tym zestawieniu, bo na szóstym miejscu spośród 307 sklasyfikowanych miast z całej Polski, znalazł się właśnie Sopot. Wpływ na taki wynik ma przede wszystkim bardzo duża aktywność mieszkańców w zakresie prowadzenia własnej działalności gospodarczej. W Sopocie zlokalizowanych jest również kilka dużych firm: Hestia, SKOK, banki. To jest związane również z charakterem miejscowości: atrakcyjnej turystycznie - wylicza Mirosław Goślicki, sopocki skarbnik miasta. Ponadto nadmorski kurort jest rekordzistą, jeśli chodzi o liczbę pracujących mieszkańców. Stopa bezrobocia (dane na koniec listopada 2006 r.) wynosi zaledwie 5%, podczas gdy średnia pomorska to 15,5%. Poza tym, na wielkość podatku odprowadzanego do budżetu ma wpływ wysokość zarobków. A sopocianie zarabiają dużo, bo są dobrze wykształceni - uważa Mirosław Goślicki.
Bogactwa sąsiadom mogą pozazdrościć mieszkańcy dwóch innych miast trójmiejskiej aglomeracji: Gdyni i Gdańska. Tam dochody samorządów z tytułu udziałów w PIT wynoszą w przeliczeniu na jednego mieszkańca znacznie mniej, odpowiednio: 750,42 zł i 731,28 zł. W zestawieniu serwisu samorządowego PAP wśród gmin miejskich najgorzej z całego Pomorza wypadła niewielka Czarna Woda w powiecie starogardzkim, gdzie każdy mieszkaniec ze swojej pensji przekazuje samorządowi na realizację zadań własnych 246,42 zł. Tam podatnicy zasilą więc budżet kwotą ok. 800 tys. zł. Ale władze niechętnie komentują sytuację.
Dziwię się, że takie dane są publikowane. Tak naprawdę w tej chwili nie mamy potwierdzenia tych informacji z urzędu skarbowego. Dopóki tego nie będzie, trudno jest mi ustosunkować się do wyników. Poza tym, trudno to zrobić tak od ręki. Musiałbym mieć sprawozdania, wyliczenia, dokumenty, na podstawie których można by odpowiedzieć, dlaczego ten wskaźnik jest taki, a nie inny - usłyszeliśmy od Romana Sikory, sekretarza miasta Czarna Woda.
Anna Szade