Sophia Loren: sterty śmieci na ulicach to hańba narodowa
Sophia Loren zaapelowała o uwolnienie Kampanii, w tym jej rodzinnej miejscowości Pozzuoli koło Neapolu, ze zwałów niewywiezionych śmieci. W apelu opublikowanym na łamach dziennika "La Repubblica", aktorka podkreśliła, że to co się dzieje na południu Włoch, to "hańba narodowa".
27.06.2008 | aktual.: 27.06.2008 12:08
"Śledzę z głębokim zaniepokojeniem tę autentyczną tragedię w związku z zaleganiem śmieci w całej Kampanii, w naszym Neapolu i w moim Pozzuoli" - powiedziała włoska gwiazda dziennikowi "La Repubblica". "Dzisiaj zastanawiam się, czy mamy przynajmniej prawo do nadziei" - dodała.
Aktorka zastanawia się, jak można było doprowadzić do takiego stanu rzeczy. "Jak można było pozwolić na to, by obrażano godność, piękno, antyczną kulturę tej jednej z najpiękniejszych krain na świecie?" - pyta.
Wzywając władze Włoch do wzmożenia wysiłków na rzecz rozwiązania kryzysu, Sophia Loren poprosiła również mieszkańców Kampanii, by z nimi współpracowali. Wezwanie to odnosi się bezpośrednio do protestów miejscowej ludności przeciwko lokalizacji nowych wysypisk, co uniemożliwia definitywne rozwiązanie kryzysu śmieciowego.