Sondaż: Władimir Putin idealnym prezydentem dla 41 proc. Rosjan
Władimir Putin jest "idealnym prezydentem" dla 41 proc. Rosjan, zaś 46 proc. za takiego go nie uważa - wynika z przeprowadzonego w maju sondażu niezależnego Centrum Jurija Lewady. Wyniki ankiety opublikował dziennik "Kommiersant".
Spośród tych Rosjan, którzy uznali Putina za idealnego prezydenta, 6 proc. uważa, że zdecydowanie jest on takim, a 35 proc. - że raczej taki jest. "Putin zbliżył się do ideału" - wybija "Kommiersant" w tytule.
Z tego samego sondażu wynika, że według 62 proc. Rosjan Putin "ma świadomość swej odpowiedzialności za to, co dzieje się w kraju". 61 proc. twierdzi, że szef państwa ma "dobrą strategiczną wizję problemów" Rosji. Z oceną, że Putin odnosi się z uwagą do problemów obywateli, zgodziło się 45 proc. badanych.
"Kommiersant" odnotowuje zarazem, że chociaż od 2012 roku ujawniono w Rosji szereg przypadków korupcji wśród wysoko postawionych osób, to mniej niż połowa Rosjan (41 proc.) ocenia, iż Putin "surowo odnosi się do podwładnych". Jeszcze mniej - 36 proc. - uznało, że Putin nie jest zależny od swego otoczenia.
Komentując wyniki badania wicedyrektor Centrum Lewady Aleksiej Grażdankin powiedział "Kommiersantowi", że obywatele "widzą naprawdę słabe i silne strony polityka". "Normalne jest, że do rządzących ludzie odnoszą się krytycznie. Świadczy to o zdrowym rozsądku respondentów" - powiedział Grażdankin.
60-letni Putin, u władzy od 1999 roku, powrócił na Kreml na trzecią kadencję prezydencką w zeszłym roku, po wywołanej względami konstytucyjnymi przerwie, podczas której piastował urząd premiera.
Centrum Lewady jest głównym niezależnym ośrodkiem socjologicznym w Rosji. Pod koniec maja prokuratura ostrzegła ten ośrodek, że publikacje wyników jego sondaży "mają na celu kształtowanie opinii społeczeństwa na temat polityki rządu", co jest "działaniem politycznym". W związku z tym prokuratura zażądała, by Centrum, które otrzymuje środki finansowe z zagranicy, zarejestrowało się jako "zagraniczny agent", a do tego czasu zaprzestało wszelkich publikacji.
Uchwalona w ubiegłym roku ustawa stanowi, że organizacje pozarządowe (NGOs), korzystające z zagranicznych grantów i uczestniczące w życiu politycznym, otrzymują status "organizacji pełniących funkcje zagranicznych agentów" oraz zostają objęte restrykcyjną kontrolą ze strony państwa. (PAP)
awl/ ap/