Sondaż po wybuchu afery z mieszkaniem Nawrockiego. Polacy zabrali głos
Afera z mieszkaniem Karola Nawrockiego stanowi wizerunkowy problem dla kandydata popieranego przez PiS. Jak wynika z sondażu United Surveys dla Wirtualnej Polski, tylko dla 26 proc. Polaków wyjaśnienia kandydata na prezydenta brzmią wiarygodnie.
- Tylko co czwarty Polak uznaje za wiarygodne wyjaśnienia Karola Nawrockiego w sprawie pozyskania mieszkania Jerzego Ż. w Gdańsku - wynika z najnowszego sondażu United Surveys dla Wirtualnej Polski. Zdecydowana większość badanych ma w tej kwestii zupełnie inne zdanie.
- Blisko połowa Polaków nie wierzy w tłumaczenia Karola Nawrockiego - wynika z badania.
- Wśród wyborców PiS i Konfederacji aż 61 proc. wierzy w Nawrockiego, w przeciwieństwie do elektoratu partii rządzących, gdzie poziom zaufania jest marginalny - wynosi zaledwie 1 proc.
United Surveys na zlecenie Wirtualnej Polski zapytało o ocenę ostatnich wydarzeń wokół nieruchomości kandydata na prezydenta Karola Nawrockiego. Pytaliśmy, "czy Pana/Pani zdaniem wyjaśnienia Karola Nawrockiego dotyczące tego, jak wszedł w posiadanie mieszkania Jerzego Z. w Gdańsku są wiarygodne?".
Na tak postawione pytanie "zdecydowanie tak" odpowiedziało tylko 17,8 proc. respondentów, z kolei "raczej tak" uważa 8,8 proc. ankietowanych. W sumie zatem w wyjaśnienia Karola Nawrockiego wierzy 26,6 proc. odpowiadających.
Przeciwnego zdania jest 49,7 proc. badanych - w wyjaśnienia nie wierzą. Wyraźnie większa część z nich - 38,5 proc. - jest zdecydowanie na "nie", z kolei 11,2 proc. raczej skłania się do tej opinii.
Część uczestników badania - 7,5 proc. - nie słyszała wcale o sprawie. Z kolei następne 16 proc. nie ma na ten temat zdania.
Wśród wyborców koalicji rządzącej (Koalicji Obywatelskiej, Trzeciej Drogi i Lewicy) panuje niemal jednogłośna nieufność wobec wyjaśnień Karola Nawrockiego. Aż 70 proc. z nich zadeklarowało, że zdecydowanie nie wierzy w jego tłumaczenia, a kolejne 23 proc. odpowiedziało, że raczej im nie ufa. Oznacza to, że łącznie 93 proc. wyborców obozu władzy odrzuca argumentację byłego szefa IPN.
Jedynie 1 proc. badanych z tej grupy odpowiedziało, że "zdecydowanie" wierzy Nawrockiemu. Żaden ankietowany nie wskazał odpowiedzi "raczej tak". Dodatkowo niewielka część badanych z tej grupy – 5 proc. – zadeklarowała brak zdania, a 1 proc. przyznał, że w ogóle nie słyszał o sprawie.
Z kolei wśród wyborców opozycji, czyli przede wszystkim sympatyków Prawa i Sprawiedliwości oraz Konfederacji, dominuje pogląd przeciwny. To jedyna grupa, w której wyraźnie przeważają głosy ufające tłumaczeniom Nawrockiego. Aż 41 proc. respondentów z tego elektoratu stwierdziło, że "zdecydowanie" wierzy w jego wersję wydarzeń, a kolejne 20 proc. odpowiedziało "raczej tak".
W sumie daje to 61 proc. badanych, którzy uznają wyjaśnienia za wiarygodne. Tylko 15 proc. wyborców tej grupy im nie wierzy - w tym 14 proc. zdecydowanie. Jednocześnie aż 24 proc. elektoratu PiS i Konfederacji nie potrafiło jednoznacznie odpowiedzieć - 9 proc. przyznało, że nie słyszało o sprawie, a 15 proc. odpowiedziało "nie wiem/trudno powiedzieć".
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
W PiS reagują na słowa Mentzena. "Niech skupi się na swoim majątku"
W przypadku tzw. pozostałych wyborców, czyli osób, które nie identyfikują się z żadnym z dominujących obozów politycznych, obraz jest zupełnie inny. W tej grupie nikt nie zadeklarował wiary w tłumaczenia Karola Nawrockiego – 0 proc. odpowiedzi "zdecydowanie tak" i "raczej tak". Z kolei 39 proc. badanych wyraziło brak zaufania wobec Nawrockiego - 29 proc. zdecydowanie, a 10 proc. raczej. Najbardziej charakterystyczne dla tej grupy jest jednak to, że aż 61 proc. respondentów nie zajęło stanowiska - 16 proc. nie słyszało o sprawie, a 45 proc. uznało, że trudno im się wypowiedzieć.
Mieszkania Karola Nawrockiego. Kluczowe fakty:
Co wiemy o majątku Karola Nawrockiego? Jego stan posiadania jest znany dzięki oświadczeniu majątkowemu z 2025 roku, które ujawnił już po rozpoczęciu kontrowersji wokół kawalerki z Gdańska.
- Pierwsze mieszkanie: Trzypokojowe, 59-metrowe mieszkanie w gdańskiej dzielnicy Siedlce, kupione w 2013 roku przez Nawrockiego i jego żonę Martę za kredyt bankowy (hipoteka wciąż widnieje w księdze wieczystej)
- Drugie mieszkanie: Kawalerka o powierzchni 28,5 m², nabyta w 2017 roku od 80-letniego Jerzego Ż. za 120 tys. zł. To właśnie ta nieruchomość stała się centrum kontrowersji.
- Dodatkowo, w oświadczeniu majątkowym z 2021 roku Nawrocki wskazał współwłasność (50 proc.) trzeciego mieszkania (57 m²) z siostrą, które należy do jego żyjącej matki i zapisane jest mu w testamencie, ale nie jest jeszcze jego własnością.
Losy kontrowersyjnego mieszkania w Gdańsku:
- Jerzy Ż., poprzedni właściciel kawalerki, wykupił ją w 2011 roku od miasta Gdańsk z bonifikatą, skorzystał z prawa pierwokupu dla lokatorów mieszkań komunalnych.
- Umowa przedwstępna sprzedaży została podpisana w 2012 roku, a finalna umowa sprzedaży w 2017 roku, po upływie 5-letniego okresu karencji, który pozwalał uniknąć zwrotu bonifikaty miastu.
- Rzeczniczka Nawrockiego, Emilia Wierzbicki, sugerowała, że kawalerka została przekazana w zamian za opiekę nad Jerzym Ż., później jednak Prawo i Sprawiedliwość informowało, że zakupu dokonano za cenę rynkową 120 tys. zł.
Karol Nawrocki wyjaśnia, że miał dobre intencje a mieszkanie nabył legalnie i zgodnie z przepisami prawa. Podnosi, że chciał pomagać Jerzemu Ż., którego na początku określał "bohaterem". Twierdzi też, że przekazywał seniorowi pieniądze na życie, płacił czynsz za mieszkanie i pomagał mu z utrzymaniem się. Nie wykazał jednak
Badanie zostało zrealizowane przez United Surveys na zlecenie Wirtualnej Polski. Sondaż przeprowadzono w dniach 7–8 maja 2025 roku metodą CATI (wywiady telefoniczne wspomagane komputerowo) oraz CAWI (ankiety internetowe) na reprezentatywnej grupie 1000 dorosłych Polaków. Wyniki zostały dobrane z zachowaniem proporcji demograficznych, takich jak płeć, wiek, miejsce zamieszkania oraz preferencje polityczne.
Czytaj też: Napięta sytuacja wokół Centrum Handlowego Modlińska 6D. Czy doszło do bezprawnego przejęcia obiektu?
Czytaj również: Atak maczetą w Węgorzewie. Sąd podjął decyzję