Sonda Cassini o krok od Saturna
Po siedmioletniej podróży i przebyciu 3,5 mld km 1 lipca sonda Cassini wejdzie na orbitę Saturna. O godz. 2.47 naszego czasu sonda przetnie płaszczyznę pierścieni planety, a 25 minut później uruchomi swój główny silnik. Sonda ma na pokładzie jedno z urządzeń polskiej konstrukcji.
29.06.2004 | aktual.: 29.06.2004 18:47
Celem wspólnej misji NASA i ESA o nazwie Cassini, która wystartowała 15 października 1997 roku, są badania Saturna i jego satelitów, a w szczególności największego z nich - Tytana.
Warta 3,3 mld dol. sonda ma przejść przez przerwę pomiędzy pierścieniami nazwanymi F i G. Naukowcy uważają, że przerwa ta jest uboga w materiał kosmiczny i przejście przez nią nie zagrozi sondzie. Będzie to jednak krytyczny moment, ponieważ pierścienie Saturna składają się z odłamków skał i lodu, a zderzenie nawet z drobnym ciałem może uszkodzić sondę.
Kolejnym krytycznym momentem będzie uruchomienie na 96 minut głównego silnika. Jeżeli się to nie uda, sonda minie planetę. Informacja o uruchomieniu silnika dotrze na Ziemię o godz. 4.36 naszego czasu, jednak fizycznie nastąpi to 84 minuty wcześniej, o godz. 3.12 - różnica jest spowodowana czasem, jaki sygnał sondy potrzebuje na osiągnięcie Ziemi.
Po osiągnięciu odpowiedniej orbity Saturna w ciągu następnych siedmiu miesięcy sonda przeleci aż trzy razy w okolicach Tytana. Podczas ostatniego zbliżenia, 25 grudnia 2004 roku, od sondy odłączy się próbnik o nazwie Huygens, który dotrze do Tytana 22 dni później.
W próbniku znajduje się m.in. polski przyrząd skonstruowany w Centrum Badań Kosmicznych PAN do badania temperatury i przewodnictwa cieplnego atmosfery Tytana.
Tytan jest jednym z nielicznych księżyców w naszym systemie słonecznym posiadającym gęstą atmosferę. Składa się ona głównie z azotu i metanu, który pod wpływem promieniowania ultrafioletowego ulega rozkładowi tworząc nowe związki. Jest to naturalne laboratorium, gdzie mogą powstawać złożone molekuły organiczne.
W lutym 2005 roku Cassini podejmie dalszą część misji polegającą na zbadaniu Saturna, jego ogromnych pierścieni, pola magnetycznego i pozostałych księżyców. Jeśli wszystko się powiedzie, zmiana trajektorii sondy zużyje tylko od 1/4 do 1/3 rezerw paliwowych. Pozostała część rezerw zostanie wykorzystana do ewentualnego poszerzenia planów misji po jej zakończeniu w roku 2008.
Sonda ma już za sobą znaczący sukces. 11 czerwca Cassini przeleciała 2000 km od dalekiego księżyca Saturna o nazwie Phoebe. Przelot ten dostarczył serii rewelacyjnej jakości zdjęć tego tajemniczego ciała podejrzewanego o to, że jest tak naprawdę przybyszem z krańców Układu Słonecznego, przechwyconym przez silne pole grawitacyjne planety.