Sonda Cassini leci w stronę Saturna
Lecąca w kierunku Saturna
międzyplanetarna sonda Cassini dokonała pomyślnie korekty swej
trajektorii, tak aby 11 czerwca przelecieć w niewielkiej
odległości od Phoebe - najdalszego satelity tej olbrzymiej planety.
Jak poinformował Todd Barber, nadzorujący lot sondy w ośrodku agencji NASA w Pasadenie (Kalifornia), korekty dokonano w czwartek włączając na 6 minut silnik sondy.
Była to również generalna próba systemu napędowego sondy, który przez prawie 5 lat pozostawał nieczynny, przed manewrem wejścia na orbitę wokół Saturna, zapowiedzianym na 30 czerwca.
Wówczas sonda będzie musiała uruchomić silnik na 96 minut aby stać się pierwszym, wykonanym przez człowieka pojazdem kosmicznym, który wejdzie na orbitę wokół Saturna.
Sonda Cassini, wspólny projekt amerykańskiej agencji NASA i Europejskiej Agencji Kosmicznej ESA, wystartowała z Florydy 15 października 1997 r. Od czasu startu pokonała już odległość 3,4 mld kilometrów.
Na pokładzie sondy znajduje się zbudowany przez naukowców z ESA próbnik Huygens, który w grudniu br. ma oddzielić się od sondy i opaść na spadochronie na powierzchnię Tytana, innego satelity Saturna.
Niektórzy naukowcy przypuszczają, że pod grubą warstwą lodu skuwającego powierzchnię Tytana, może znajdować się woda w stanie ciekłym i - być może - żywe organizmy.
Księżyc Phoebe również intryguje naukowców bowiem jest dziwnego kształtu i krąży wokół Saturna w odwrotnym kierunku niż większość innych ciał w Systemie Słonecznym. Według jednej z teorii, Phoebe to po prostu obiekt pochodzący z tzw. Pasa Kuipera znajdującego się na krańcach Systemu Słonecznego, przechwycony przez pole grawitacyjne Saturna.