Somalijscy islamiści z Al‑Szabab przyznali się do ataku w Kenii. Ich celem byli piłkarscy kibice
Powiązana z Al-Kaidą islamistyczna partyzantka z Somalii Al-Szabab przyznała się w poniedziałek do przeprowadzenia ataku turystyczną miejscowość Mpeketoni na wschodzie Kenii, w którym zginęło w niedzielę 49 osób. Napastnicy zaatakowali posterunek policji i bank oraz podpalili dwa hotele. Ich celem byli mężczyźni, zwłaszcza ci, którzy oglądali mistrzostwa świata w piłce nożnej.
Al-Szabab ostrzegła, by turyści omijali Kenię.
W komunikacie napisano, że zamach w Mpeketoni był odpowiedzią na "brutalne represje kenijskiego rządu wobec muzułmanów w Kenii". Potępiono też "zastraszanie, egzekucje bez wyroku sądowego muzułmańskich przywódców" oraz "inwazję i okupację przez kenijską armię ziem muzułmańskich i masakrę niewinnych muzułmanów w Somalii".
Ostrzeżono turystów i "cudzoziemców, że z uwagi na własne bezpieczeństwo powinni trzymać się z dala od Kenii, kraju, który stał się strefą wojenną, inaczej poniosą konsekwencje swego szaleństwa. Ci, którzy przybywają do Kenii, robią to na własne ryzyko" - uprzedzono.
Al-Szabab zapowiedział też kolejne ataki, o ile Kenia nie wycofa się z interwencji w Somalii. "Pokój i stabilizacja w Kenii będą jedynie odległym mirażem" - napisano w komunikacie.
Atak na kibiców
Mpeketoni to niewielka miejscowość położona nad Oceanem Indyjskim, w odległości ok. 100 km od granicy z Somalią oraz ok. 20 km od miasta Lamu, znajdującego się na liście światowego dziedzictwa UNESCO.
Według lokalnych źródeł strefa Mpeketoni jest głównie zamieszkana przez chrześcijan, choć samo wybrzeże, gdzie odpoczywają zagraniczni turyści, jest przede wszystkim muzułmańskie.
Według sił bezpieczeństwa 50 napastników poruszających się dwoma busami zaatakowało posterunek policji i bank oraz podpaliło dwa hotele. Ich celem byli mężczyźni, zwłaszcza ci, którzy oglądali mistrzostwa świata w piłce nożnej.
Kolejny atak podczas mundialu
Kenia stała się celem ataków ze strony somalijskich islamistów, odkąd w 2011 roku kenijskie siły zbrojne zaangażowały się w walkę Al-Szababem w Somalii.
W 2011 roku w regionie Lamu doszło do serii porwań zagranicznych turystów, co kenijskie władze wskazywały jako częściową przyczynę interwencji w sąsiedniej Somalii. We wrześniu 2013 roku ok. 70 osób zginęło w ataku czterech bojowników Al-Szabab na centrum handlowe w kenijskiej stolicy Nairobi.
W 2010 roku Al-Szabab zaatakował tłumy fanów oglądających mecze poprzednich mistrzostw świata w piłce nożnej w stolicy Ugandy, Kampali, zabijając 77 osób.