Socjaliści i Turcy utworzą rząd mniejszościowy w Bułgarii
Desygnowany na premiera przywódca bułgarskich
lewicy Sergej Staniszew ogłosił proponowany skład
rządu. Będzie to gabinet mniejszościowy, utworzony wspólnie z
partią turecką, bez rządzącego dotychczas Ruchu Symeona II.
24.07.2005 18:40
Bułgarska Partia Socjalistyczna (BSP), która uzyskała najwięcej głosów w wyborach parlamentarnych 25 czerwca, ma otrzymać 13 resortów, a jej partner koalicyjny - zrzeszający mniejszość turecką Ruch na Rzecz Praw i Swobód (DPS) - cztery ministerstwa.
Według obserwatorów, oznacza to istotne wzmocnienie pozycji partii Turków bułgarskich, którzy stanowią ok. 10 proc. ludności kraju. DPS, który w poprzednim rządzie miał dwóch ministrów, po raz pierwszy od swego powstania w 1990 roku będzie też miał wicepremiera - ma nim zostać wiceprzewodnicząca Ruchu, Emeł Etem. Partii przypadną poza tym resorty: rolnictwa, ochrony środowiska, administracji państwowej oraz pracy i polityki społecznej.
Drugim z wicepremierów oraz ministrem spraw zagranicznych i integracji europejskiej będzie Iwajło Kałfin, dotychczasowy doradca prezydenta Georgi Pyrwanowa.
Na ministra finansów Staniszew proponuje Płamena Oreszarskiego, wiceministra w prawicowym rządzie Iwana Kostowa w latach 1997- 2001. Ministrami spraw wewnętrznych oraz gospodarki i energetyki mają być wiceprzewodniczący BSP Rumen Petkow i Rumen Owczarow. Na szefa resortu obrony proponowany jest poseł i rzecznik BSP Angeł Najdenow.
Trzech z kandydatów na stanowiska ministerialne było członkami dotychczasowego, centrowego gabinetu byłego cara Symeona Sakskoburggotskiego. Są to: Dimityr Kałczew, który cztery lata temu wszedł do rządu jako przedstawiciel lewicy, a obecnie jest wystawiany przez DPS na ministra administracji państwowej; Nichat Kabil, który ma zachować stanowisko ministra rolnictwa oraz Bojko Kocew, dotychczasowy wiceminister spraw wewnętrznych, który ma objąć resort sprawiedliwości.
Rumen Owczarow był ministrem energetyki w gabinecie postkomunistycznego premiera Żana Widenowa (1995-1997 r.), którego rządy zakończyły się bezprecedensowym kryzysem gospodarczym i hiperinflacją.
Powstała wokół postkomunistycznej BPS lewicowa Koalicja na Rzecz Bułgarii i DPS podpisały w niedzielę porozumienie koalicyjne, w którym określają priorytety wspólnego rządu. Zaliczają do nich: integrację europejską, wzrost gospodarczy, walkę z korupcją i ubóstwem oraz bezpieczeństwo obywateli.
Podkreślają, że najważniejszym celem obu sił politycznych jest doprowadzenie do przyjęcia Bułgarii do Unii Europejskiej 1 stycznia 2007 r.
Oba ugrupowania nawet razem nie mają bezwzględnej większości w 240-osobowym parlamencie. Liczą jednak na to, że we wtorkowym głosowaniu nowy rząd poprą pojedynczy posłowie z innych klubów, zapewniając proponowanemu rządowi brakujące pięć głosów.
Jeżeli we wtorek w parlamencie gabinet Staniszewa nie uzyska większości - 50 proc. obecnych na sali posłów plus jeden głos - prezydent Pyrwanow powinien powierzyć misję utworzenia rządu Symeonowi Sakskoburggotskiemu, którego ugrupowanie zajęło drugie miejsce w wyborach.
Rządzący przez ostatnie cztery lata Narodowy Ruch Symeona II odmówił w piątek, po trzytygodniowych negocjacjach, wejścia w skład lewicowego gabinetu. Nasiliło to groźbę kryzysu rządowego, który - jak ostrzegł Staniszew - może doprowadzić do rozpisania nowych wyborów parlamentarnych na jesieni.
Ewgenia Manołowa