ŚwiatSocjaldemokraci przestają popierać Grossa

Socjaldemokraci przestają popierać Grossa

Pod wpływem opinii publicznej, domagającej się
rezygnacji premiera Stanislava Grossa, dramatycznie spadło
poparcie dla niego w także partii socjaldemokratycznej (CzSSD),
której jest liderem - napisał prestiżowy czeski
dziennik "Lidove Noviny".

Socjaldemokraci przestają popierać Grossa
Źródło zdjęć: © AFP

24.03.2005 | aktual.: 24.03.2005 13:45

Zdaniem gazety, 35-letni Gross, który w czasie zaplanowanego na wielkanocny weekend zjazdu socjaldemokratów, będzie się ubiegać o ponowny wybór na stanowisko przewodniczącego (jego kontrkandydatem jest wicepremier, minister pracy i spraw socjalnych Zdeniek Szkromach), walkę o pozycję lidera swej partii może przegrać.

Odejścia Grossa ze stanowiska premiera domagają się koalicyjni ludowcy, którym przeszkadzają krętactwa tego polityka przy nieprzekonujących, zdaniem mediów, próbach wyjaśnienia pochodzenia jego majątku, w tym luksusowego mieszkania z basenem, działek budowlanych pod Pragą oraz kamienicy, jaką w stolicy Czech kupiła firma żony szefa rządu.

Media ustaliły, że kredyt na kupno tej kamienicy gwarantowała Szarce Grossovej zaprzyjaźniona z nią właścicielka kamienicy, w której mieści się jeden z najbardziej luksusowych salonów erotycznych w Pradze. Przeciwko przyjaciółce pani premierowej policja prowadzi śledztwo, zarzucając jej ogromne oszustwa finansowe.

W pierwszym etapie kryzysu koalicyjnego Gross cieszył się pełnym poparciem swej partii, której działacze stali za nim murem twierdząc, że stał się ofiarą spisku ludowców i opozycyjnej Obywatelskiej Partii Demokratycznej (ODS) dążących wspólnie do przedterminowych wyborów parlamentarnych. Obie partie to najprawdopodobniej przyszli partnerzy koalicyjni.

Poparcie dla Grossa w CzSSD osłabło, kiedy doszło do manifestacji organizowanych przez komitety obywatelskie domagające się jego odejścia ze stanowiska szefa rządu, dramatycznego spadku jego popularności (z 80% w styczniu 2004 roku i 49% w lutym 2005 roku - do 18% w marcu) i do pojawiania się w Pradze kilkudziesięciu billboardów z fotografiami różnych osób i napisem: Wstydzę się za swego premiera.

List otwarty do Grossa z wezwaniem do rezygnacji z kierowania rządem z uwagi na brak kompetencji wystosowało pięćdziesięciu profesorów Politechniki Praskiej, Uniwersytetu Karola oraz Czeskiej Akademii Nauk. Media piszą, że upierający się przy pozostaniu na stanowisku premiera Gross przypomina sekretarza generalnego Komunistycznej Partii Czechosłowacji Milousza Jakesza, który jesienią 1989 roku nie chciał widzieć zmian prowadzących do aksamitnej rewolucji.

Zbigniew Krzysztyniak

Źródło artykułu:PAP
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)