PolskaSochoń: nominacja Glempa była przemyślana

Sochoń: nominacja Glempa była przemyślana

Kardynał Józef Glemp, po 26 latach kierowania metropolią warszawską, przechodzi na emeryturę. Urząd ten objął 7 lipca 1981 roku. Wcześniej był biskupem warmińskim i ten wybór był wtedy dla większości Polaków zaskoczeniem. Jednak - jak mówi ksiądz profesor Jan Sochoń - okazało się, że była to nominacja przemyślana, a jej źródło tkwiło w osobie kardynała prymasa Stefana Wyszyńskiego.

31.03.2007 | aktual.: 31.03.2007 05:41

Ksiądz profesor Sochoń przypomina, że nominacja dla biskupa Glempa na prymasa Polski i metropolitę warszawskiego dokonała się w bardzo trudnym dla Polski czasie - na kilka miesięcy przed stanem wojennym. Spowodowało to, że pierwsze kroki duszpasterskie młody prymas zaczął stawiać w okresie rozpoczynających się w Polsce przemian i czasie stanu wojennego. Dlatego trzeba powiedzieć, że ksiądz prymas Glemp, w tym trudnym dla Polski czasie, wykazał się głębokim realizmem i roztropnością - mówi ksiądz profesor Sochoń.

Konsekwencją takiej postawy prymasa było to, że popierał on wszystkie nurty demokratyczne w Polsce oraz - wiele lat później - dążenia Polski do wejścia do Unii Europejskiej.

Ksiądz profesor Sochoń zwraca uwagę, że środkiem duszpasterskim, zastosowanym przez prymasa Glempa do łączenia Polaków, była mediacja, a nie rozdrażnianie. Poza tym umacniał on zakorzenione w naszym kraju przekonanie, że prymas powinien stać na straży sumienia narodu - mówi ksiądz profesor Sochoń.

Ksiądz profesor Sochoń dodaje również, że już w czasach późniejszych, kiedy sytuacja w Polsce nieco się uspokoiła, tym, co wyróżniało duszpasterską posługę księdza prymasa, było nie tylko dbanie o stabilizację moralną i duchową Polaków, ale także jego troska o Polonię.

Ksiądz profesor Sochoń zwraca również uwagę na zabiegi prymasa Glempa o pojednanie między Polakami i Ukraińcami, ponieważ jego brak ciążył na świadomości obydwu narodów. Do symbolicznego pojednania doszło przed niespełna dwoma laty na Placu Piłsudskiego w Warszawie.

Ksiądz profesor Sochoń podreśla również, że - z perspektywy czasu - jednym z fundamentalnych, duchowych priorytetów prymasa było zachowanie poczucia ciągłości historycznej i religijnej i patriotycznej w Polsce, czego znakiem jest pragnienie wzniesienia Świątyni Opatrzności Bożej

Poza tym, prymas Józef Glemp jest człowiekiem spokojnym i delikatnym i przyjaźnie nastawionym do ludzi - mówi ksiądz profesor Sochoń, dodając, że takie zachowanie zmniejsza dystans w stosunku do niego. Zauważa także, że prymas Glemp zawsze zezwalał na inicjatywy twórcze księży.

Ksiądz Sochoń, który przygotowywał dokumentację do procesu beatyfikacyjnego zamordowanego księdza Jerzego Popiełuszki, uważa, że postawa prymasa wobec księdza Jerzego była - jak to określił - dynamiczna, uległa gruntownej przemianie.

Ksiądz Jan Sochoń zaznaczył, że to właśnie dzięki wysiłkom prymasa Glempa, na warszawskim Żoliborzu, w parafi św. Stanisława Kostki, powstało Sanktuarium imienia księdza Jerzego.

Prymas Glemp podczas uroczystości Wielkiego Jubileuszu na Placu Teatralnym w Warszawie w 2000 roku, przeprosił za "lęk" w okresie stanu wojennego oraz za to, że nie zdołał ocalić życia księdza Jerzego Popiełuszki, mimo wysiłków podejmowanych w tym kierunku.

Ksiądz profesor Sochoń zanacza, ze przeprosiny księdza prymasa wygłoszone na Placu Teatralnym były wielkim aktem duchowej pokory i że nigdy nie wiadomo, kim naprawdę jest drugi człowiek i jak należy ocenić jego działanie.

Papież Benedykt XVI przyjął rezygnację kardynała Józefa Glempa z urzędu arcybiskupa metropolity warszawskiego, złożoną w związku z osiągnięciem przez niego wieku emerytalnego, 6 grudnia 2006 roku.

7 stycznia tego roku, po rezygnacji arcybiskupa Stanisława Wielgusa z urzędu arcybiskupa metropolity warszawskiego, papież powierzył kardynałowi Glempowi pełnienie funkcji administratora apostolskiego archidiecezji warszawskiej. 1 kwietnia archidiecezję obejmie arcybiskup Kazimierz Nycz.

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (0)