Snowden w samolocie prezydenta Boliwii? Boliwia zaprzecza
Boliwia zaprzecza jakoby na pokładzie samolotu prezydenta tego kraju znajdował się Edward Snowden. Szef boliwijskiej dyplomacji powiedział, że w wyniku tego "ogromnego kłamstwa" maszyna musiała lądować w Wiedniu. Francja i Portugalia zamknęły dla samolotu swoją przestrzeń powietrzną.
- Było to konieczne, gdyż Francja i Portugalia nie zgodziły się na przelot maszyny przez ich przestrzeń powietrzną z powodu nieuzasadnionych podejrzeń, że na pokładzie znajduje się Edward Snowden - wyjaśnił w La Paz szef boliwijskiej dyplomacji David Choquehuanca Cespedes.
Były pracownik wywiadu USA nie przyleciał do Wiednia
- Edward Snowden nie przebywa w Wiedniu - zapewnił w nocy z wtorku na środę rzecznik austriackiego MSZ. Potwierdził on, że samolot z prezydentem Boliwii i jego sześcioma współpracownikami na pokładzie wylądował w Wiedniu. Dodał, że wszyscy zostali przewiezieni do hotelu.
Wcześniej austriacka telewizja ORF poinformowała, że w samolocie prezydenta Boliwii może znajdować się właśnie Edward Snowden.
Zakłada się więc, że najprawdopodobniej to na moskiewskim lotnisku Szeremietiewo, w strefie tranzytowej, przebywa Edward Snowden - ścigany przez Stany Zjednoczone były pracownik CIA, który opowiedział światu o tajnym, amerykańskim programie inwigilacji obywateli.
Snowden zabiega o azyl w jednym z 21 krajów
Wczoraj współpracujący ze Snowdenem portal Wikileaks poinformował, że Amerykanin wystosował do 21 krajów prośby o azyl polityczny. Tylko jeden z nich - Wenezuela - zasugerował, że może udzielić mu gościny. Pięć krajów oświadczyło, że nie widzi powodów, by przyznawać Snowdenowi azyl: Polska, Finlandia, Włochy, Brazylia i Niemcy.
Cztery kolejne - Ekwador, Hiszpania, Austria i Norwegia - tłumaczyły, że nie mogą tego zrobić z przyczyn formalnych. Wniosek musi być złożony na terytorium kraju, w którym jego autor chciałby uzyskać schronienie. Tymczasem Edward Snowden przebywa w Rosji.
Amerykanin wciąż czeka na odpowiedź 10 krajów, jednak jest mało prawdopodobne, by którakolwiek z nich była pozytywna. Sam wycofał wniosek o azyl w Rosji, bowiem prezydent Władimir Putin postawił mu warunek. Amerykanin musiałby zrezygnować z działalności szkodzącej Stanom Zjednoczonym.