Śnieg sparaliżował Polskę
Przewrócone samochody w rowach, zaśnieżone jezdnie, powolny ruch jednym pasem lub nieprzejezdne drogi - tak wygląda sytuacja w wielu regionach kraju. Z powodu intensywnych opadów śniegu nie można dostać się do niektórych miejscowości na Podlasiu i Suwalszczyźnie.
07.03.2005 | aktual.: 07.03.2005 22:10
Padający intensywnie śnieg i tworzące się błoto pośniegowe powodują, że wszędzie panują bardzo trudne warunki jazdy. Policja w całym kraju apeluje do kierowców o dostosowanie prędkości do bardzo trudnych warunków atmosferycznych i zachowanie bezpiecznej odległości między samochodami. Według prognoz meteorologicznych w wielu miejscach śnieg nadal będzie intensywnie padać.
Wiele dróg krajowych było lub jest czasowo zablokowanych m.in. przez tiry, które grzęzną w śnieżnych koleinach. Tak jest na drodze nr 19 z Rzeszowa do Lublina, gdzie dwa tiry zablokowały trasę na odcinku Jasionka - Sokołów (Podkarpackie). Na miejsce wysłano piaskarki i sprzęt odśnieżający, by ciężarówki mogły ruszyć z miejsca. W miejscowości Darżyno koło Słupska (Pomorskie) doszło do wypadku z udziałem cysterny z gazem, która wjechała do rowu. Ewakuowano mieszkańców pobliskich domów.
Jazdę kierowcom utrudnia też porywisty wiatr zawiewający śnieg z pól na drogi.
Trudna sytuacja jest m.in. na Podkarpaciu. Nieprzejezdne są odcinki dróg z Wetliny do Ustrzyk Górnych, z Soniny do Kańczugi oraz z Albigowej do Szklar. Jednak z każdą chwilą mogą zostać zamknięte kolejne odcinki ze względu na nieustające silne podmuchy wiatru.
Na Podlasiu nie można dostać się do 27 miejscowości. Na Suwalszczyźnie ponad 70 miejscowości jest odciętych od świata - nieprzejezdnych jest tam ponad 700 kilometrów dróg lokalnych. Wiele gimbusów nie dojechało po uczniów lub nie wyjechało w ogóle w trasy. Najgorsza sytuacja jest w gminach Wiżajny, Jeleniewo i Rutka Tartak.
Trudna sytuacja jest także w Świętokrzyskiem, gdzie m.in. samochody ciężarowe nie mogą podjechać pod wzniesienia.
Na Mazowszu śnieg cały czas pada intensywnie, ale drogi krajowe, wojewódzkie i powiatowe są przejezdne. Według Centrum Zarządzania Kryzysowego, najtrudniejsza sytuacja jest na drogach w okolicach Radomia, gdzie na jezdniach zalega duża warstwa błota pośniegowego, a na drogach gminnych jest ślisko.
Trudna sytuacja panuje też w Warszawie. Doszło do ponad 40 kolizji, odnotowano pięć wypadków. Nikt nie zginął. Jak podkreślają policjanci, kierowcy jeżdżą ostrożnie i bardzo wolno. Drogi w stolicy odśnieżają cały czas 263 pługosolarki. Na trudne warunki narzekają także piesi: chodniki są nieodśnieżone, schody do stacji metra śliskie, a z dachów spadają sople lodu.
Z powodu trudnych warunków atmosferycznych Międzynarodowy Port Lotniczy "Katowice" w Pyrzowicach przyjmuje samoloty, które nie mogą wylądować na warszawskim Okęciu. (mila)