SMS‑owa wpadka autorów fałszywego alarmu bombowego
SMS-y odczytane w telefonie komórkowym 17-
latka podejrzanego o handel narkotykami doprowadziły do jego o rok
młodszego kompana, na którego polecenie wywołał on fałszywy alarm
bombowy w szkole w Sopocie - poinformowała tamtejsza
policja.
17.12.2003 | aktual.: 17.12.2003 18:13
Obaj nastolatkowie przyznali się do winy. Młodszy stanie przed sądem rodzinnym, a starszy - najprawdopodobniej przed sądem grodzkim.
Telefon 17-letniego Dawida A. z Pruszcza Gdańskiego sprawdzono tuż po jego zatrzymaniu przez policję. Stało się to kilka dni po wywołaniu alarmu. "Policjanci z Pruszcza ustalili, że w +komórce+ zatrzymanego znajdują się informacje przesłane z innego numeru telefonu, żeby Dawid A. zadzwonił do szkoły i powiadomił o podłożeniu bomby" - powiedział rzecznik sopockiej policji Andrzej Tewiel.
Autorem sms-ów był 16-letni Mateusz W., mieszkaniec Pruszcza Gdańskiego. Umówił się on z Dawidem A., że ten spowoduje w szkole alarm, jeśli dojdzie do sprawdzianu z matematyki. Kiedy klasówka rozpoczęła się, Mateusz W. wysłał kilka sms-ów do Dawida A., a ten z budki telefonicznej zaalarmował szkołę. Lekcje zostały przerwane, a na miejscu pojawili się m.in policjanci i straż pożarna.(iza)