SMS mógł ostrzec zniszczone gminy
Mieszkańcy Klucz i Wolbromia mogli dostać ostrzeżenie o burzach, ale nie chcieli. Kraków też nie chce - donosi "Dziennik Polski".
Władze gmin Wolbrom i Klucze, w których na początku tygodnia trąba powietrzna zniszczyła ponad 80 budynków, już dwa lata temu uruchomiły system SMS-owego powiadamiania o zagrożeniach pogodowych. Takie ostrzeżenie każdy mieszkaniec może dostać za darmo. Ale nikt nie chce.
System powiadamiania SMS-owego jest w Polsce coraz bardziej popularny. Tylko w naszym regionie korzysta z niego ponad 20 gmin, m.in. Wieliczka, Myślenice i Oświęcim.
Na system SMS-owego ostrzegania przed zagrożeniami zdecydowało się kilka dużych miast, m.in. Bydgoszcz i Poznań. W stolicy Wielkopolski działa on od ponad roku.
Władze Krakowa twierdzą natomiast, że miasto takich rozwiązań nie potrzebuje. - Bardzo dobrze działa nasz serwis internetowy, możemy powiadamiać mieszkańców także za pomocą lokalnego radia i telewizji lub bezpośrednio przez policję czy straż miejską - tłumaczy Filip Szatanik z krakowskiego magistratu.