Smoleński ból zjednoczył Polaków
W Chicago uroczystości związane z pierwszą rocznicą katastrofy smoleńskiej trwają już o początku tygodnia, w Nowym Jorku przewidziano je głównie na sam dzień rocznicy katastrofy smoleńskiej - 10 kwietnia.
07.04.2011 | aktual.: 07.04.2011 16:13
Najtragiczniejsza w powojennych dziejach Polski katastrofa, w której zginął prezydent Lech Kaczyński i 95 innych osób, odcisnęła silne piętno na amerykańskiej Polonii. Widać to na wszystkich spotkaniach, wiecach, czy projekcjach filmowych, dotyczących tego zdarzenia, które odbywają się w USA. Polacy mieszkający w Stanach Zjednoczonych mają świadomość ogromu tej tragedii, a wokół niej panuje względna zgoda. Podzielona zazwyczaj Polonia amerykańska licznie uczestniczy we wszystkich imprezach, które dotyczą sprawy smoleńskiej, co jest szczególnie widoczne w dniach poprzedzających rocznicę.
W Chicago, gdzie Tydzień Pamięci Narodowej trwa już od 2 kwietnia, Kościół Matki Boskiej Anielskiej, w minioną niedzielę, wypełnił gęsty tłum Polaków. Wykonano Requiem d-moll W. A. Mozarta, którego publiczność słuchała w nabożnym skupieniu.
Pod wielkim wrażeniem okazanej przez Polonię jedności i powagi był dziennikarz Jan Pospieszalski, który przyjechał do USA promować swój film pt. "Solidarni 2010".
- Powinniśmy w Polsce uczyć się jak godnie i w powadze uczcić ofiary katastrofy smoleńskiej - mówił po mszy w Chicago wzruszony Pospieszalski.
Wzruszona była także konsul generalna RP w Nowym Jorku Ewa Junczyk-Ziomecka, która przed kilkoma tygodniami w tutejszym Instytucie Piłsudskiego uczestniczyła w pokazie filmu "Mgła", w reżyserii Marii Dłużewskiej i Joanny Lichockiej.
Gdy po zakończeniu projekcji w swoim krótkim przemówieniu mówiła, jak wielką tragedią była katastrofa smoleńska i jak ważne jest by pamiętać o jej ofiarach, na sali panowała absolutna cisza, mimo że tutejsza Polonia wobec konsulatu często jest bardzo krytyczna.
Tak będzie też zapewne podczas rocznicowych obchodów w Nowym Jorku, organizowanych między innymi przez tutejszy oddział Kongresu Polonii Amerykańskiej i Ligę Morską.
W Nowy Jorku odbędzie się między innymi msza święta, w kościele św. Stanisława Kostki na Greenpoincie - największym w mieście skupisku Polaków. Nabożeństwa i koncerty zaplanowano także w innych "polskich" dzielnicach, między innymi na Maspeth i Williamsburgu, gdzie w kościele Matki Boskiej Pocieszenia nastąpi odsłonięcie tablicy upamiętniającej ofiary Smoleńska.
10 kwietnia odbędzie się też manifestacja organizowana przez Janusz Sporka, polonijnego działacza i szefa Klubu Gazety Polskiej w Nowym Jorku. Jej uczestnicy spod kościoła św. Stanisława Kostki, przejdą na Manhattan pod budynek konsulatu RP, gdzie mają zamiar domagać się od rządu polskiego pełnego wyjaśnienia przyczyn katastrofy.
Janusz Sporek, na co dzień animator życia kulturalnego Polonii, który zorganizował szereg koncertów polskiej muzyki z udziałem wybitnych artystów m.in. w słynnej Carnegie Hall mówi, że w całej sprawie nie chodzi o sprzeciw wobec działań konsulatu, czy o przysłowiową "zadymę", ale o apel do polskich władz o prawdę dotyczącą sprawy smoleńskiej.
Manifestacja będzie też okazją do uczczenia pamięci ofiar katastrofy. W jej trakcie odczytany zostanie między innymi apel poległych.
Janusz Sporek wystosował zaproszenia do udziału nie tylko do mieszkających w Nowym Jorku Polaków, ale także do polityków amerykańskich, którzy katastrofą smoleńską żywo się interesowali.
Zaproszony został np. Peter King, nowojorski kongresman, który zgłosił w Kongresie rezolucję wzywającą do powołania międzynarodowej komisji ds. wyjaśnienia katastrofy smoleńskiej.
Wezwanie do utworzenia takiej komisji będzie też jednym z postulatów manifestujących pod konsulatem.
W Chicago do końca tygodnia odbywać się będą uroczyste koncerty. Obchody zakończy msza święta w Bazylice św. Jacka, koncelebrowana przez ks. biskupa Tadeusza Jakubowskiego.
Z Nowego Jorku dla polonia.wp.pl
Tomasz Bagnowski