Śmigłowce USA dostarczają pomoc pod nadzorem wojska
Śmigłowce startujące nieprzerwanie z pokładu amerykańskiego super-lotniskowca USS Carl Vinson dostarczają do Port-au-Prince żywność i wodę - informuje agencja AFP.
17.01.2010 03:50
Ok. dwudziestu śmigłowcom zdołało już wykonać 25 przelotów. Dzień wcześniej, gdy gigantyczny lotniskowiec dotarł do wybrzeży Haiti, śmigłowce poleciały do Port-au-Prince 15 razy.
Na miejscu oczekiwali żołnierze amerykańskiej 82. dywizji powietrznej, którzy czuwają nad dystrybucją żywności.
Wcześniej, na miejscu zrzutu pierwszych paczek, stadionie piłki nożnej, pojawili się nawet zrozpaczeni ludzie uzbrojeni w maczety. 30 do 50 osób wdało się w bójki - pisze AFP.
W trakcie rozdawania żywności dostarczonej przez organizacje międzynarodowe doszło do niebezpiecznych zamieszek - powiedział AFP pierwszy pilot śmigłowca Seahawk, Mikel Carr, dodając, że "takie sytuacje mogą szybko wymknąć się spod kontroli".
Wojsko USA zdecydowało, że paczki nie będą zrzucane, a ich rozdawanie będzie nadzorowane przez uzbrojonych żołnierzy.
Podczas jednej, dwugodzinnej misji Seahawk dostarcza ok. stu paczek żywnościowych i kartony z wodą pitną, po czym wraca po zaopatrzenie i wykonuje kolejną turę.